Początkowo Microsoft upierał się, iż darmowa aktualizacja do Windows 10 będzie trwała do 31 grudnia 2017 roku. Okazuje się jednak, iż amerykańska firma postanowiła wydłużyć ten okres – i bardzo dobrze. Na nowe oprogramowanie mogą załapać się bowiem osoby, które z różnych przyczyn nie zdążyły zaktualizować swoich maszyn przed końcem roku.

Obraz systemu możecie stworzyć za pomocą specjalnego narzędzia Microsoft Creation Tool, które znajdziecie przechodząc pod ten adres. Dodatkowo warto sprawdzić usługę Windows Update, gdyż prawdopodobnie czeka tam kolejne dystrybucja okienek.

Źródło: Instalki

Mamy styczeń, a ze wspomnianego sposobu wciąż można korzystać. Osoby zainteresowane darmową aktualizacją do Windows 10 muszą jedynie potwierdzić, że będą korzystać z technologii pomocniczych. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Microsoft nie wyłączył tej możliwości.

Serwis Ghacks wyjaśnia, że w ten sposób wciąż można przeprowadzić aktualizację z Windows 7 lub Windows 8.1, a następnie poprawnie aktywować instalację.

Obecnie nie wiadomo, czy Microsoft zdecydował się przedłużyć „promocję”, czy też po prostu pracownicy firmy zapomnieli wyłączyć tego sposobu darmowej aktualizacji.

Osoby zainteresowane instalacją darmowego Windowsa 10 powinny skorzystać ze specjalnego instalatora dostępnego na stronie Microsoftu. Cały proces został wyjaśniony w tym poradniku.

Źródło: Ghacks via Instalki

Microsoft zostawił bowiem furtkę dla osób korzystających z technologii pomocniczych. O sposobie tym informowaliśmy już wielokrotnie. Aktualizację można przeprowadzić za darmo, przechodząc na specjalną stronę.

Niestety jakiś czas temu amerykańska firma poinformowała, że kończy wspomnianą „promocję” wraz z 31 grudnia bieżącego roku. A to oznacza, że pozostały niecałe dwa tygodnie na przeprowadzenie darmowej aktualizacji, jeżeli ktoś dotychczas z nią zwlekał.

Jak pobrać Windows 10 za darmo?

Aby skorzystać z oferty, należy posiadać legalną wersję Windowsa 7 lub Windowsa 8. Darmowe uaktualnienie można przeprowadzić z poziomu tej strony internetowej.

Wystarczy nacisnąć przycisk „Uaktualnij teraz”, oczywiście oświadczając, że korzystamy z technologii pomocniczych. Microsoft w żaden sposób tego jednak nie weryfikuje.

Po 31 grudnia możliwość przeprowadzenia darmowej aktualizacji do Windows 10 permanentnie zniknie ze strony Microsoftu. Osoby, które noszą się z zamiarem instalacji Dziesiątki, muszą to zatem zrobić w przeciągu najbliższych dwóch tygodni, by otrzymać system za darmo.

Źródło: Instalki

Akcja promocyjna będzie trwała od 19 do 24 stycznia. Jej celem jest przekonanie użytkowników do wykupienia subskrypcji EA Access, która kosztuje 15 złotych miesięcznie lub 80 za cały rok.

W EA Access otrzymujemy dostęp do 14 gier wydanych przez Electronic Arts. Jest to między innymi Battlefield Hardline, FIFA 15, Need for Speed Rivals, Dragon Age: Inkwizycja, Plants vs. Zombies Garden Warfare czy EA Sports UFC.

Po zakończonym okresie próbnym wszystkie postępy w pobranych grach zostaną zapisane. Otrzymamy do nich ponowny dostęp, gdy zdecydujemy się wykupić abonament.

Źródło: EA via Instalki

W całej promocji jest oczywiście pewien haczyk. Gra jest dostępna za darmo wyłącznie przez kilka dni – od 10 do 16 marca. W tym czasie wszyscy zainteresowani mogą ją pobrać i grać do woli.

Po 16 marca dostęp do gry zostanie zablokowany, o ile nie zdecydujemy się na jej zakup. Warto jednak zaznaczyć, że wszystkie postępy w grze zostaną zachowane, a osiągnięcia pozostaną na naszym koncie. Kontynuacja przygody po zakupieniu będzie zatem „bezbolesna”.

Nic nie stoi również na przeszkodzie, aby w trakcie trwania promocji przejść całą grę i nie zapłacić za nią ani grosza. Może to być jednak nieco trudne, bowiem Dragon Age: Inkwizycja to zajęcie nawet na ponad 100 godzin.

Posiadacze Xbox One mogą pobrać najnowszą odsłonę Dragon Age bezpośrednio z Xbox Live.

Źródło: Microsoft, Instalki

Microsoft udostępnia Office 365 za darmo dla uczniów i studentów wszędzie tam, gdzie usługa Office 365 jest w ogóle dostępna. Oznacza to, że z promocji mogą skorzystać także polscy użytkownicy. Wystarczy posiadać aktywny adres e-mail ze szkoły/uczelni.

Office 365 jest oferowany na dwóch płaszczyznach. Pierwsza z nich jest całkowicie darmowa i umożliwia korzystanie z funkcji pakietu online. Rozszerzone wsparcie pozwala na zainstalowanie pełnoprawnych aplikacji Office na maksymalnie pięciu komputerach i pięciu urządzeniach mobilnych. Dostępność rozszerzonej wersji pakietu jest zależna od szkoły lub uczelni, bowiem to placówka edukacyjna musi uiścić stosowną opłatę.

Jeżeli jesteście studentami lub uczniami i chcecie skorzystać z darmowej wersji Office 365, wystarczy przejść pod ten adres, a następnie wpisać swój uczelniany adres e-mail. System poinformuje nas, czy przysługuje nam darmowy pakiet.

Źródło: Microsoft via Instalki

Microsoft robi co może, aby rozpropagować swój dysk sieciowym OneDrive. Właśnie z tego względu organizuje liczne promocje. Tym razem każdy zainteresowany użytkownik może uzyskać aż 100 GB dodatkowego miejsca na okres dwóch lat.

Aby skorzystać z promocji, wystarczy zalogować się na swoim koncie Microsoftu korzystając z tego linku, a następnie przyznać aplikacji preview.onedrive.com wymienione na liście uprawnienia. Jest to między innymi możliwość automatycznego logowania, wyświetlania informacji z profilu i listy kontaktów, dostęp do adresów e-mail, wyświetlanie zdjęć i dokumentów w usłudze OneDrive oraz dodawanie i usuwanie dodatkowej przestrzeni dyskowej.

Uprawnienia, jakie należy przyznać

Po zaakceptowaniu otrzymamy dostęp do dodatkowych 100 GB przestrzeni na dysku sieciowym OneDrive. Można je spożytkować np. do wykonania kopii zapasowej ważnych plików czy przechowywania zdjęć z wakacji.

Warto również nadmienić, że po przyznaniu 100 GB przestrzeni uprawnienia aplikacji można cofnąć w ustawieniach konta Microsoft.

Źródło: Instalki

iWork to pakiet, w skład którego wchodzą programy Pages, Numbers oraz Keynote, stanowiące konkurencję dla Worda, Excela i PowerPointa. Apple udostępnił właśnie swoje czołowe programy za pośrednictwem platformy iCloud – od teraz każdy użytkownik systemu Windows może po założeniu konta korzystać z pakietu online całkowicie za darmo.

Co ważne, dokumenty utworzone z poziomu iWork są kompatybilne z pakietem Office. iWorks działa również z urządzeniami iPhone i iPad, pozwalając tworzyć i edytować pliki, a następnie zapisywać je w chmurze, po czym np. otwierać z poziomu programów Microsoftu. Warto przypomnieć, że w listopadzie ubiegłego roku firma z Redmond wydała również nową aktualizację Office’a dla urządzeń z systemem iOS.

Źródło: ZDNet via Instalki

Od teraz darmowa wersja programu OneNote 2013 posiada wszystkie funkcje, dostępne dotychczas wyłącznie w pakiecie Office. Dodano długo oczekiwane zarządzanie hasłami, historię przeglądanych notatek, nagrywanie audio i wideo – tworzenie notatek w trakcie nagrywania i szybkie przechodzenie do wybranych sekcji, wyszukiwanie audio – możliwość odnajdywania słów w nagraniu audio i wideo, a także bezpośrednie wstawianie dokumentów Office oraz innych danych do notatek.

Darmowa edycja OneNote przechowuje notatki bezpośrednio w OneDrive umożliwiając pracę w trybie online lub offline. Ponadto użytkownicy darmowego konta Microsoft mogą teraz otrzymać 15 GB danych w chmurze, a także nielimitowaną ilość notatek, które można tworzyć i synchronizować. OneNote 2013 działa na systemach Windows 7 i Windows 8/8.1.

Źródło: Office Blog via Instalki

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy Microsoft nie tylko zadbał o szybki dostęp do poszczególnych programów wchodzących w skład pakietu Office 2013. Z podanej na oficjalnym blogu informacji wynika, że omawiana wersja została zoptymalizowana pod kątem większości liczących się na rynku tabletów z Androidem. Kompatybilne są wersje pomiędzy 7-, a 10.1 – cali, natomiast wspomagane wersje systemu to Android KitKat oraz Android Lollipop.

Od teraz wszyscy zainteresowani użytkownicy mogą pobrać całkowicie za darmo programy Word, Excel oraz PowerPoint. Co sądzicie o nowej wersji pakietu Office?

Źródło: Office Blog

„Nie rozmawialiśmy w zespole na temat strat, jakie przyniesie nam Windows 10” – mówi Turner podczas jednej z konferencji w nawiązaniu do plotek o darmowym systemie. „Nie ulega jednak wątpliwości, że musimy znaleźć nowy sposób monetyzacji. Pojawia się wiele możliwości wprowadzenia dodatkowych usług do systemu, jednak należy to zrobić w kreatywny sposób” – kontynuuje.

Według słów Turnera, sposób dystrybucji Windows 10 faktycznie może się zmienić, jednak z pewnością nie będzie on darmowy. Microsoft musi zarabiać na swoim produkcie w taki, czy inny sposób. Turner nie kryje jednak zainteresowania płatnymi usługami, które mogłyby się znaleźć w Windowsie 10, by zbić jego podstawową cenę.

Więcej szczegółów na temat monetyzacji Dziesiątki poznamy na początku przyszłego roku. Prawdopodobnie podczas specjalnie zorganizowanej konferencji, o której informowaliśmy już wcześniej.

Źródło: CDRinfo, Instalki

Plotki o darmowej aktualizacji pojawiały się wprawdzie wcześniej ale informacje na temat systemów, których miałaby dotyczyć były sprzeczne. Raz mówiono o wszystkich popularnych Windowsach (od XP do 8), innym razem darmowy upgrade miały dostać tylko wersje 7 i 8. Teraz (i wydaje się, że to ostateczna informacja) za sprawą wspomnianego Diantoro usłyszeliśmy, że otrzymają go tylko użytkownicy Windows 8.

Jak będzie? Tego powinniśmy się dowiedzieć już jutro (30 września) na specjalnej konferencji organizowanej przez Microsoft, na której prawdopodobnie zostanie zaprezentowany nowy system. Kwestia jego „darmowości” to nie jedyny problem, bo przecież wciąż nie wiemy jak dokładnie będzie się nazywał. Czy będzie to Windows 9 czy może Windows Threshold? Cóż, poczekajmy jeszcze ten jeden dzień. Wtedy wszystko powinno się wyjaśnić. Być może poznamy nawet jego datę premiery.

Źródło: pcworld.com

Dotychczas można było za darmo otrzymać 15 GB miejsca na dane. Na oficjalnym blogu poinformowano, że teraz użytkownicy mogą zdobyć nawet 30 GB wirtualnej przestrzeni dyskowej. W tym celu należy pobrać aplikację OneDrive na dowolne urządzenie (PC/Mac, Android, iOS lub Windows Phone – poszczególne wersje dostępne są do pobrania w tym miejscu) – zalogować się na konto Microsoftu, a następnie włączyć funkcję automatycznego przesyłania zdjęć do chmury. Po wykonaniu opisanych czynności, otrzymamy w sumie 30 GB miejsca na dane w chmurze.

Warto się spieszyć, gdyż aktywacja promocji jest ograniczona czasowo do końca września. Należy dodać, że w przypadku wersji na Windows Phone, Android oraz Windows, konieczne jest wcześniejsze korzystanie z funkcji camera roll do uruchomienia oferty.

Źródło: OneDrive Blog

Mowa tu o grupowym udostępnianiu swojego pulpitu. Mało kto wie, że Skype posiada możliwość udostępniania tego, co widzimy na swoim ekranie. Dzięki temu w prosty sposób możemy pokazać zdjęcia z wakacji czy podzielić się pomysłem na projekt zapisanym w stosownym miejscu.

Jednak udostępnianie obrazu dwóm lub większej ilości osób jednocześnie wiązało się z posiadaniem abonamentu Premium. Microsoft postanowił to zmienić. Od teraz dzielenie się swoim pulpitem z wieloma osobami jest darmowe.

Aby grupowe udostępnianie pulpitu było możliwe, należy posiadać najnowszą wersję komunikatora Skype.

Źródło: Microsoft

Oprócz tego rozszerzono wsparcie dla usługi Privacy Sweep o obsługę najnowszych wersji aplikacji Opera 11.6, Silverlight 5.0, KMPlayer 3.1, Xfire 1.141 oraz Yahoo Messenger 11.5. Ulepszono technologię Active Boost, przeznaczoną do optymalizacji systemu operacyjnego w czasie rzeczywistym. Dodano również nową funkcję Performance Monitor, która poprawia wydajność pracy systemu.

W nowej wersji aplikacji Advanced SystemCare Free udoskonalono moduł skanujący rejestr systemowy oraz filtrowanie plików, które tworzą się na dysku podczas przeglądania stron internetowych. Ulepszono funkcje Turbo Boost i moduł wykrywający dyski SSD (Solid State Drive). Pojawiły się też istotne zmiany w usłudze Smart RAM oraz opcji zarządzającej aktywnymi procesami.

Źródło: IObit

Informacja o kompatybilności pojawiła się wraz z wydaniem wersji 2.2.3. Producent oferuje program do nagrywania danych w trzech wersjach: BurnAware Free, BurnAware Home oraz BurnAware Professional. Warto dodać, że wydanie Free przeznaczone jest do zastosowań domowych (niekomercyjnych) i posiada polski interfejs. Więcej o aplikacjach BurnAware znaleźć można na stronie producenta.

Z pewnością im bliżej premiery nowego Windowsa tym więcej programów będzie wspierało tą platformę. Nie należy spodziewać się tak dużej ilości problemów jak w przypadku przejścia z XP na Vistę. Windows 7 nazywany jest „ulepszoną Vistą” i wiele aplikacji stworzonych pod Vistę będzie bez problemu działało na „siódemce”. Potwierdzają to zresztą testerzy którzy chwalą najnowszą betę za dużą kompatybilność z dostępnymi na rynku programami.

Źródło: Burnaware Technologies