Według najnowszego badania aż o 2% zmalała liczba użytkowników Windowsa 10. Jednocześnie, o 2,43% wzrosła liczba użytkowników Windowsa 7, co jest dosyć zaskakujące. System ten z dniem 14 stycznia 2020 roku nie będzie otrzymywał już więcej poprawek bezpieczeństwa, w związku z czym stanie się potencjalnie niebezpieczny.

Jednocześnie warto zauważyć, że aż 96,28% wszystkich użytkowników Steama korzysta z Windowsa, (wzrost o 0,26 pp. w skali miesiąca). Mac OSX stracił 0,22% pp. i ma teraz 2,92% udziałów. Z Linuxa korzysta 0,81% osób, czyli o 0,02% pp. mniej, niż przed miesiącem.

Źródło: Steam, Instalki.pl

Koniec wsparcia dla tych systemów nie jest wyłącznie kaprysem Valve. Firma tłumaczy tę decyzję tym, że wiele nowości wprowadzanych na platformie działa w oparciu o wbudowaną przeglądarkę Chrome, która również zrezygnowała ze wsparcia XP i Visty. Tym samym Steam nie może dłużej prawidłowo działać na tych systemach. 

Nie jest to jednak duża strata. Windows’a w wersji XP używa jedynie 0,12% graczy na Steam, a Vista stanowi jeszcze mniejszy odsetek. Oznacza to, że koniec wsparcia tych systemów zaboli znacznie mniej niż 1% graczy. 

Decyzja ta była nieunikniona – systemy się starzeją i nie mogą już spełniać niektórych funkcji. A jeżeli jakiś gracz nadal siedzi na 17 bądź 12 – letnim systemie to najwyższa pora, aby przesiadł się na coś nowszego – Windows 7 też ma już niemal 9 lat, ale nadal spełnia swoją rolę i jest lubiany przez użytkowników.

Źródło: Neowin via Instalki

Valve poinformowało bowiem, że od 1 stycznia 2019 klient Steam przestanie działać komputerach, które działają pod kontrolą systemów operacyjnych Windows XP lub Vista. Mówiąc wprost – jeżeli chcecie kontynuować rozgrywkę w posiadane przez siebie gry, to wraz z Nowym Rokiem konieczna stanie się przesiadka na nowszego OS-a, czyli co najmniej Windowsa 7.

Co jest powodem tego stanu rzeczy? Klient Steam bazuje na architekturze przeglądarki Google Chrome, która już od jakiegoś czasu nie obsługuje starszych OS-ów. Naturalną konsekwencją jest fakt, iż ze wsparcia musi zrezygnować także i ten program.

Dodatkowym problemem jest fakt, że Microsoft nie zapewnia już odpowiednich poprawek bezpieczeństwa do najstarszych systemów, co w prostej linii odbija się także na właściwej ochronie serwisu Valve, której deweloper po prostu nie jest w stanie zagwarantować.

Wycofywanie klienta Steam z obiegu dla Windowsa XP i Visty tak naprawdę rozpoczyna się już teraz – zostanie on bowiem pozbawiony nowych aktualizacji, przez co w najbliższych miesiącach jego funkcjonalność nie zostanie o nowe, zapowiadane przez Valve elementy.

Źródło: Instalki

Nie trzeba było długo czekać, by fani platformy Steam wyrazili swoje zaniepokojenie. Jeden z nich postanowił napisać wiadomość do firmy poprzez formularz kontaktowy na stronie Valve. Odpowiedział mu sam Gabe Newell.

W krótkiej informacji zwrotnej szef Valve napisał, że „nic mu o tym nie wiadomo”. Jednym słowem wieści o ewentualnym przejęciu firmy przez Microsoft okazały się nieprawdziwe. Istnieje też możliwość, że gigant z Redmond nie wystosował jeszcze oficjalnej propozycji.

Zwięzła i niespodziewana odpowiedź Newella

Niektórzy wskazują, że wiadomość może być fałszywa. Gabe Newell odpowiadał już jednak w przeszłości z tego adresu e-mail na pytania internautów.

Źródło: Instalki

W listopadzie 64-bitowa wersja Windows 7 zyskała aż 6,67 punktów procentowych. Obecnie wersja ta jest zainstalowana wśród 69,89% wszystkich użytkowników Steam.

Windows 10 stracił natomiast nieco ponad 5 punktów procentowych. Czy zatem gracze odwracają się od najnowszego systemu operacyjnego i powracają do sprawdzonej Siódemki? Niekoniecznie.

Popularność systemów operacyjnych wśród użytkowników Steama

W ostatnich miesiącach Steam odnotował zalew nowych użytkowników z Chin, którzy grają w PlayerUnknown’s Battlegrounds. W kraju tym najpopularniejszy jest natomiast Windows 7. To właśnie graczy z Państwa Środka należy winić za zaburzenie statystyk. Jeszcze kilka miesięcy temu Windows 10 był najczęściej używanym systemem wśród graczy.

Najpopularniejsza karta graficzna

Steam udostępnia też szereg innych, ciekawych statystyk. Wiemy, że najpopularniejszą kartą graficzną wśród użytkowników tej platformy był w listopadzie GTX 750 Ti. Gracze wciąż kupują ten przestarzały już układ. Na drugim i trzecim miejscu znalazł się odpowiednio GTX 960 i GTX 1060.

Najpopularniejsze karty graficzne wśród użytkowników platformy Steam

Nvidia zdecydowanie wygrywa konkurencję, bowiem najbardziej popularny układ od AMD – Radeon R7, jest wykorzystywany przez zaledwie 0,43% użytkowników Steama.

Najpopularniejszą ilością posiadanej pamięci RAM jest obecnie 8 GB. Coraz więcej graczy inwestuje jednak w 12 GB lub więcej RAM-u.

Źródło: Steam, Instalki

64-bitowa wersja Windows 7 jest obecnie wykorzystywana przez 64,90% użytkowników platformy Steam, podczas gdy Windows 10 przez zaledwie 28,81%. Jeszcze miesiąc temu statystyki wyglądały jednak znacznie inaczej, a Dziesiątka piastowała fotel lidera. Skąd nagle tak duża zmiana?

Okazuje się, że przyczyną jest PlayerUnknown’s Battlegrounds. Gra od miesięcy bije rekordy popularności na platformie Steam, jednak w ostatnim czasie zaczęła zyskiwać na uznaniu w Chinach. To właśnie gracze z Państwa Środka są obecnie najliczniejszą grupą na serwerach PUBG.

Just your weekly reminder on how Asia is driving PUBG to the new heights, even as US players are dropping out pic.twitter.com/MNcc0meVBB

— Steam Spy (@Steam_Spy) 30 października 2017

Jaki to ma związek z systemem operacyjnym? Większość chińskich graczy PUBG nie posiadała wcześniej konta na platformie Steam i założyła je dopiero przy okazji zakupu wspomnianej gry. Stąd nagły przypływ użytkowników z Windows 7. System ten jest bowiem w Chinach bardziej ceniony niż Windows 10.

W najbliższych miesiącach Dziesiątka może odzyskać pozycję lidera na Steamie. Nad PUBG wisi bowiem perspektywa zbanowania w Chinach ze względu na „dużą brutalność i design, który przeczy chińskim wartościom i normom moralnym”. A wtedy też Steam może zanotować znaczny odpływ użytkowników z Chin.

Źródło: Steam, Instalki

Na konsolowym rynku podobne praktyki obecnie nie istnieją. Może się to jednak zmienić za sprawą Microsoftu i Xbox One. Wybrana część użytkowników może już testować nowy mechanizm zwrotów.

Działa on niemal identycznie, jak na platformie Steam. Gracz może odzyskać pieniądze wydane na cyfrową grę w przeciągu 14 dni od momentu zakupu. Nie może jednak spędzić w tytule więcej, jak 2 godziny.

Aby otrzymać zwrot, tytuł musi ponadto zostać zainstalowany na konsoli i przynajmniej raz uruchomiony. Microsoft zastrzega sobie prawo do odmowy zwrotu w przypadku osób, które będą tego mechanizmu nadużywać.

Warto dodać, że ta sama polityka dotyczy gier i aplikacji zakupionych w sklepie dostępnym w systemie Windows 10. Do zwrotu kwalifikują się wyłącznie pełnoprawne tytuły. Nie można w ten sposób zwracać dodatków, DLC czy przepustek sezonowych.

Mechanizm będzie działać w sposób automatyczny. A to oznacza, że wszystkie spełniające wymagania zgłoszenia będą od razu pozytywnie rozpatrywane.

Funkcja jest obecnie dostępna dla wybranych użytkowników programu Insider. W przyszłości powinna się jednak pojawić dla wszystkich osób korzystających z Xbox One i Windows 10.

Źródło: Reddit via Instalki

Regularnie przygotowywany dane z bieżącego roku wskazywały, że Microsoft w końcu dopnie swego i przekona większą część graczy korzystających z platformy Valve. Tendencje były wyraźnie wzrostowe. Nie zawsze jednak było tak „różowo”. Końcówka 2016 roku przyniosła zaskakujące spadki – udział Windows 10 na Steam zmniejszył się do 48,77 proc.

Trudności jak widać były jedynie przejściowe. Ostatnie dziecko amerykańskiego giganta, choć zbiera czasami ostrą krytykę od użytkowników, na przykład za reklamy, to jednak wciąż jest systemem operacyjnym preferowanym przez graczy. Na razie na horyzoncie nie widać poważniejszego rywala.

Źródło: Instalki

W przypadku wspomnianych systemów w lutym zauważono ciekawy trend. Jedynym Windowsem zyskującym na popularności była Siódemka, której przybyło 1,7 punktów procentowych. Windows 10 stracił natomiast 0,9 p.p. Czyżby gracze powoli powracali do sprawdzonego Windowsa 7?

W ogólnym rozrachunku Windows 10 w wersji 64-bitowej wciąż jest najczęściej wykorzystywanym systemem wśród użytkowników Steama. Jest on zainstalowany na 47,71% wszystkich komputerów. Na drugim miejscu wspomniany Windows 7 64-bit z wynikiem 31,41%.

Popularność systemów Windows wśród użytkowników platformy Steam

Najpopularniejszą kartą graficzną na Steamie wciąż jest GeForce GTX 970, choć gracze powoli przesiadają się na inne modele. Największy przypływ zanotowała najnowsza rodzina kart Nvidii, z GTX 1060 i 1070 na czele.

Lista jest zdominowana przez produkty Nvidii. Pierwszy układ od AMD – Radeon R7, zajmuje dopiero szesnaste miejsce.

Źródło: Steam via Instalki

Jeżeli dodamy do tego 1,25% zasięgu wersji 32-bitowej, okaże się, że co drugi użytkownik Steam korzysta już z Windows 10.

Drugim pod względem popularności systemem na Steamie jest Windows 7 w wersji 64-bitowej. Podium zamyka Windows 8.1, także 64-bit.

Systemy Microsoftu są obecne na 95,6% urządzeń z platformą Steam. OS X odpowiada za 3,44%, a Linux za zaledwie 0,87%. Starania Valve mające uczynić z „pingwinka” platformę gamingową najwyraźniej spaliły na panewce.

Popularność systemów wśród użytkowników Steama

Statystyki Steam dostarczają nam również kilku innych ciekawych informacji. Obecnie najpopularniejszą kartą graficzną jest GeForce GTX 970, który wyprzedza GTX-a 960 oraz GTX-a 750 Ti. Ranking jest zdominowany przez karty Nvidii oraz zintegrowane układy Intela. Dopiero na dziewiętnastym miejscu pojawia się pierwszy Radeon – HD 7900 Series.

W przypadku pamięci RAM najpopularniejszą wartością jest 8 GB. Zaraz po niej użytkownicy cenią sobie ponad 12 GB, a na trzecim miejscu uplasowało się 4 GB.

Najczęściej wykorzystywaną rozdzielczością jest obecnie popularne Full HD (1920 x 1080 pikseli). Co czwarty użytkownik wciąż gra w HD (1366 x 768 pikseli). 4K nie zostało w ogóle ujęte w zestawieniu i trafiło do kategorii „inne”.

Źródło: Steam via Instalki

To ostatnie interesuje nas najbardziej, bowiem po raz pierwszy od premiery Windows 10 stracił na udziałach. Co prawda mówimy o spadku rzędu 0,05%, ale mimo wszystko coś jest na rzeczy.

Z Windows 10 korzysta aż 48,90% wszystkich użytkowników platformy Steam. Jest to zatem najpopularniejszy wśród graczy system operacyjny. Wyprzedza między innymi Windows 7, który może się pochwalić wynikiem 34,4%. Trzeci w zestawieniu jest Windows 8.1, który niespodziewanie zyskał nieco użytkowników.

Czy Microsoft ma powody do obaw? Raczej nie. Gracze to jedna z tych grup, która najszybciej przekonała się do Windows 10, wiedziona lepszą wydajnością w grach i obsługą DirectX 12. Tymczasem okazuje się, że obecnie technologia ta nie daje aż takiej przewagi, a część tytułów lepiej działa w przypadku DirectX 11. Jest tak m.in. w przypadku Quantum Break.

Źródło: Steam via Instalki

Sweeney twierdzi, że przyszłe aktualizacje Windows 10 będą powoli obniżały funkcjonalność aplikacji innych producentów. Swoje teorie popiera dość długą wypowiedzią, udokumentowaną podczas wywiadu dla Edge Magazine.

„Współcześnie istnieją dwa rodzaje interfejsów programistycznych dla Windows (Win 32 i UWP) a każda aplikacja musi być dostosowana do jednego z nich. Jako, że gry dostępne na Steam korzystają z Win32 istnieje ryzyko, iż Microsoft będzie starał się doprowadzić do sytuacji, w której to osoby korzystające z nowych systemów, będą mogły używać jedynie oprogramowania w interfejsie UWP (Universal Windows Platform). Wtedy to starsze programy zostaną potraktowane traktowane np. jako wirusy”.

„W przypadku gdyby Microsoft wprowadził w życie taki właśnie plan, byłby to pierwszy krok do wymuszenia na klientach korzystania z aplikacji dostępnych jedynie w Windows Store. Dotrzemy więc do punktu w którym to PC stanie się zamkniętą platformą, lecz nie nastąpi to od razu. Wszystko odbędzie się na zasadzie sprytnych manewrów, powodujących, że korzystanie ze Steam stanie się co raz bardziej niewygodne”.

Sweeney przekonany jest o prawdziwości swoich słów, dodaje też, że wszystko o czym mówi, miało będzie miejsce na przełomie pięciu najbliższych lat.

„W ciągu najbliższych pięciu lat zaczną pojawiać się aktualizacje do systemu Windows 10, wprowadzane w celu powolnego niszczenia funkcjonalność Steam. Korzystanie z tej platformy stanie się tym samym bardzo uciążliwe i niewygodne, więc użytkownicy będą zmuszeni przenieść się do Windows Store, gdyż będzie to jedyną alternatywą”.

Zdaniem Sweeneya Microsoft może nie być na tyle kompetentny, by z sukcesem zrealizować powyższy plan, lecz z pewnością będą próbować.

Źródło: pcgamer.com via Instalki

Microsoft zapowiedział bowiem Ultimate Game Sale. Promocja potrwa od 5 do 11 lipca i obejmie swoim zasięgiem setki tytułów na Xbox 360, Xbox One oraz PC z systemem Windows 10. Poszczególne gry będą przecenione nawet o 60%.

Co ciekawe, tym razem nie zabraknie też propozycji dla pecetowców. Na wyprzedaży w niższej cenie zakupimy między innymi Quantum Break, Rise of the Tomb Raider czy Gears of War: Ultimate Edition.

Pełna lista gier jest dostępna w tym miejscu. Ceny będą obowiązywać od jutra, gdy promocja zostanie oficjalnie uruchomiona.

Źródło: Major Nelson via Instalki

Najnowsze udostępnione przez Valve statystyki wskazują, że Dziesiątka posiada już 44,46% udziałów wśród graczy korzystających ze Steama. To znacznie więcej, niż Windows 7, który osiągnął wynik na poziomie 36,97% (spadek o 2,05 punktów procentowych).

Łącznie użytkownicy wszystkich wersji Windowsa stanowią 95,50% użytkowników Steama. Mac OS X jest wykorzystywany przez 3,6% osób, natomiast 0,8% należy do Linuksa.

Valve ujawnia także inne interesujące statystyki. Najbardziej popularną ilością pamięci RAM posiadaną przez użytkowników platformy jest 8 GB. Najwięcej osób wciąż korzysta z dwurdzeniowych procesorów (47,76%), jednak zaraz za nimi uplasowały się konstrukcje czterordzeniowe (45,62%).

Najpopularniejszą rozdzielczością jest natomiast Full HD (1920 x 1080 pikseli) oraz HD (1366 x 768 pikseli). Po statystykach widać zatem, że granie w 4K to wciąż bardzo egzotyczny temat.

Źródło: Valve via Instalki

Gry sprzedawane w ramach Windows Store były też krytykowane za pewne ograniczenia. Gracze mieli problemy ze wsparciem dla podwójnych zestawów kart graficznych. Nie można było również wyłączyć V-Sync, ani zdecydować o ścieżce instalacji. Ma to jednak być poprawione w ramach aktualizacji Anniversary Update.

Spencer nie wyjaśnił, które konkretnie tytuły będą sprzedawane na Steamie. Wskazał natomiast, że Quantum Break nie zaliczył zbyt dobrego startu na PC. Lepiej poradził sobie natomiast Killer Instinct i Gears of War Ultimate Edition. Być może sprzedaż tego pierwszego byłaby lepsza, gdyby gra była dostępna na Steamie.

Źródło: Ars Technica

Na drugim miejscu z wynikiem 32,99% uplasował się 64-bitowy Windows 7, jednak system ten sukcesywnie traci udziały. A to oznacza, że po prostu coraz więcej osób przekonuje się do Windows 10.

Warto jednak zaznaczyć, że jeżeli do wyników dodamy również systemy w wersji 32-bitowej, to Windows 7 wciąż posiada nieznaczną przewagę nad Dziesiątką. Sądząc po prędkości adaptacji, w nadchodzących miesiącach powinno się to zmienić.

Łącznie z systemów Microsoftu korzysta 95,70% użytkowników Steama. Reszta to głównie Mac OS X (3,32%) oraz Linux (0,85%). Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na system z logiem pingwinka. Jeszcze do niedawna wieszczono wielkie zainteresowanie tą platformą wśród graczy, głównie ze względu na SteamOS. Plany Valve do wypromowania własnego systemu spaliły jednak na panewce, a Linux wciąż znajduje się na marginesie.

Źródło: Valve