W specyfikacji sprzętowej pojawiła się sugestia, jakby Microsoft tworzył nową odmianę OSu Windows 10 Home. Firma z Redmond reaguje na te doniesienia w sposób.. intrygujący.

Dell zapowiadając nową generację laptopa XPS 13 wspomniał, że wykorzystywał on będzie najnowsze procesory Intela 10. generacji (Ice Lake), gdy zadebiutuje później tego lata. Specyfikacja techniczna nowego urządzenia zawierała również wzmiankę o systemie Windows 10 Home… Ultra, o którego istnieniu firma Microsoft do tej pory nie informowała. 

Poproszony o komentarz przedstawiciel Microsoftu stwierdził w oświadczeniu dla Neowin – tu dokładny cytat – że: “Nie ma nowej wersji Windowsa o nazwie Windows 10 Home Ultra”. Czy to jednak znaczy, że Dell wprowadza konsumentów w błąd? Nie, to oznacza raczej, że nowa wersja systemu Microsoftu będzie miała inną nazwę.

Dziennikarze serwisu ZDNet próbowali podejść przedstawicieli Microsoftu w jeszcze inny sposób, pytając czy powstaje nowa edycja Windowsa 10 o innej nazwie. Osoba reprezentująca giganta z Redmond odparła, iż “Microsoft na tę chwilę nie ma nic więcej do dodania w tej sprawie”.

To kolejny przypadek, w którym pojawia się wzmianka o nowej wersji systemu Windows 10, która miałaby być swojego rodzaju pomostem łączącym warianty Home oraz Pro. W zeszłym roku w sieci pojawiały się dokumenty sugerujące, że powstanie system Windows 10 Home Advanced, stworzony z myślą o wydajniejszych komputerach. Dlaczego Microsoft miałby tworzyć taki system akurat z myślą o domowych sprzętach dysponujących zwiększoną mocą obliczeniową? Trudno powiedzieć. Przedstawiciele giganta rok temu również nabierali wodę w usta i nie chcieli wypowiadać się na ten temat. 

Wydaje się, że więcej na temat nowej wersji Windowsa 10 usłyszymy w okolicy premiery Della XPS 13. Trudno spodziewać się, aby producent ten pomylił się prezentując specyfikację swojego nowego urządzenia na targach Computex, czyż nie?

Źródło: Neowin, ZDnet

Paul Thurrott, który widział wewnętrzne dokumenty Microsoftu, wyjaśnia, że pierwsze high-endowe urządzenia z Windows 10 Home Advanced zadebiutują na rynku w maju. Home Advanced ma być wersją systemu przeznaczoną dla urządzeń o mocnej specyfikacji i prawdopodobnie otrzyma jedną lub dwie funkcje, których nie znajdziemy w „zwykłym” Home.

Windows 10 Home in S Mode ma być natomiast wariantem systemu, który zostanie ograniczony wyłącznie do aplikacji pochodzących ze sklepu Microsoftu. Użytkownicy nie będą mogli korzystać z oprogramowania Win32.

Windows 10 Home in S Mode jest zatem niezwykle podobny do Windows 10 S. Różnica polega jednak na tym, że w rzeczywistości Windows 10 S jest zablokowaną edycją Windows 10 Pro, a Windows 10 Home in S Mode będzie zablokowaną wersją Windows 10 Home.

Windows 10 S

Warto jednak dodać, że użytkownicy S Mode będą mogli przejść na zwykłą wersję Windows 10 Home bez dodatkowych kosztów.

Dlaczego Microsoft chce dodać do swojego portfolio kolejne wersje Windowsa 10? Paul Thurrott wyjaśnia, że dzięki temu firma chce powiększyć swoje udziały na rynku urządzeń konsumenckich, które nie zaliczają się do klasy premium.

Wzmianki na temat S Mode pojawiły się również w najnowszych zadaniach dla użytkowników testowych wersji Windows 10. Informacje przekazywane przez Paula Thurrotta po części pokrywają się zatem z materiałami udostępnionymi bezpośrednio przez Microsoft.

Źródło: ZDNet via Instalki

Decyzję Microsoftu odnośnie aktualizacji systemu można jeszcze zrozumieć. W końcu automatyczne aktualizacje sprawiają, że Windows 10 będzie odpowiednio zabezpieczony i wyposażony we wszystkie funkcje.

Microsoft postanowił jednak pójść o krok dalej. Automatyczne aktualizacje obowiązują też w przypadku aplikacji pobranych z Windows Store. Na chwilę obecną nie ma żadnej możliwości ich wyłączenia. Gdy w sklepie pojawi się nowa wersja, zostanie automatycznie pobrana na nasz komputer lub tablet.

Co prawda dla większości użytkowników nie będzie to duży problem, jednak posiadacze tabletów z niewielką ilością pamięci mogą nie być zadowoleni z tego ograniczenia. Automatyczne pobieranie aktualizacji może bowiem sprawić, że w pewnym momencie zabraknie im miejsca na dysku.

Warto również nadmienić, że automatyczne aktualizacje aplikacji można wyłączyć w wersji Windows 10 Pro.

Źródło: Instalki