Słuchajcie, jako że nie mam takiego dużego pena ani nie mam napędu dvd w netbooku to doszedłem do wniosku, że za pena może posłużyć mi telefon podłączony w trybie transferu danych. Użyłem do tego mojego SE M600i, zrobiłem wszystko tak jak jest to opisane w pierwszym poście, "wypaliło się" i zweryfikowało. Kiedy chciałem przystąpić do instalacji, wszedłem do biosu i zauważyłem, że w ogóle nie wykrywa mi tego pseudo pena. Co więcej, telefon pokazuje mi, że karta uszkodzona a kiedy podpinam kabel to Windowsy nie wykrywają żadnego dysku wymiennego.
Nie mam dostępu do tej karty pamięci, nie mogę nawet jej sformatować bo komp nie widzi nic a telefon twierdzi, że jest uszkodzona. Również mój Mac nie widzi tej karty.
Ktoś może próbował instalować Windowsy z telefonu? Czy to powinno działać czy po prostu ja miałem pecha? Byłbym wdzięczny też gdyby ktoś poradził mi jak mogę przywrócić do życia tą kartę pamięci.
pozdrawiam
M.