cała ta sprawa z windowsem to jest jeden wielki szwindel - zobaczcie sobie na youtubie choćby pierwsze filmy z projektu o nazwie longhorn. Spece od Microsoftu musieli bardzo dobrze sobie to policzyć bo wypuścili Viste, teraz bezie Seven.. a dopiero 3 system czyli następca Windowsa 7 będzie tym czymś co mieli zaprezentować już dawno temu (patrz - Longhorn). Gdzie to wspaniałe jądro MinWin? Bedzie dopiero u następcy windowsa 7 Także rozmowy na temat ceny nie mają sensu bo już dawno temu specjaliści od marketingu i biznes planu mieli to wszystko na tablicy
W dyskusjach o nowym jądrze porusza się zawsze problemy z kompatybilnością wsteczną. Są oczywiście tacy, którzy porzuciliby ją w imię postępu - nie trzeba jednak wspominać jakie mogłoby to nieść komplikacje. Wiadomo, że miło jest pracować na nowym systemie, który porzucił stare i problematyczne rozwiązania - ale ciężko też zapomnieć o negatywnych stronach tej sytuacji.
Jest jednak coś w tym co piszesz - Windows 7 to wciąż lekka kontynuacja, ja osobiście uznaję go za poprawioną Vistę (a do tego ostatniego systemu nie miałem wielkich zastrzeżeń).
Co do cen ... zawsze można gdybać, twierdzić że Microsoft coś sobie źle przekalkulował, źle obliczył, nazywać pracowników tej firmy idiotami - tylko jaki ma to sens?
Nie mamy żadnych danych, które mogłyby nasze rozważania urealnić. Microsoft nie zrobi nic - szczególnie w aktualnej sytuacji, gdy zwalnia masowo swoich pracowników - co mogłoby narazić firmę na straty. Ktoś przekalkulował - nie opłaca się sprzedać dużo i bardzo tanio, a opłaca się sprzedać mniej i drożej. Proste. Po co robić z siebie na forum genialnych ekonomistów, jesteśmy lepsi w naszych obliczeniach niż sam Microsoft
?
Nie zapominajmy też o tym, że Windows czy Office kosztuje wg wielu z nas krocie, ale dla przeciętnego obywatela USA czy Szwajcarii to nieduży wydatek.