No i właśnie, nie rozumiem nadal tego... To jest jak szantaż. To tak jakbym założył sklep i sprzedawał wyłacznie mleko z 3,2% tłuszczu i by przyszedł urzędnik z UM i powiedział, że mam zapłacić karę za niesprzedawanie mleka z 0% tłuszczu i nakazał mi zacząć sprzedaż takowego produktu. Nikt nikogo nie zmusza do Windowsa, a przecież kupujac komputer\instalując OS z Redmond akceptujemy licencję i co do tego ma KE, że ja chcę z IE czy nie? Jak nie chce to są alternatywy jak Mac OS X czy Linuxy...