Ja powiem tak - nie mam zamiaru nawracać ludzi z piractwa, to jest (przynajmniej obecnie) niewykonalne, zwłaszcza w Polsce. Cieszę się, że niektórzy przyznają tu, iż wiedzą, że piractwo to kradzież i że przynosi straty. Bo taka jest prawda. Dziwią mnie tylko ci, którzy (jak napisał Wojtek) starają się na siłę argumentować, że piractwo strat nie przynosi, że to wcale nie jest kradzież, że to nieszkodliwe. Już wiele razy to tutaj pisałem - naucz się jeden z drugim coś robić (programować, tworzyć grafikę, muzykę czy coś w ten deseń), stwórz coś, w co włożysz dużo serca, czasu, a może i pieniędzy, a potem patrz jak ludzie ci to piracą i jeszcze mówią, że to ci start nie przynosi. Jak będziecie się wtedy czuli?