No i znowu kwestia religijna. Bękart - nie ślubne dziecko, ślub - religia (zazwyczaj). A co jeśli ktoś nie jest wyznawcą żadnej z tych dziwacznych religii i nie weźmie ślubu ale będzie miał dziecko? Słowo bękart jest nacechowane perioratywnie ale ma jakiekolwiek sensowne znaczenie tylko dla ludzi religijnych.
Żeby nie robić takiego off... to kumpel opowiedział mi jak on chciał oświadczyć się dziewczynie i dla jego nieszczęścia tak zrobił. Wszedł do domu dziewczyny - otworzył mu ojciec. Kolega zapytał się czy jest Agnieszka (przykładowe imię bo nie wiem jak ona się nazywa), ojciec odpowiedział, że jest ale się kompie na to ten bez słowa poszedł do łazienki i rzucił do wanny pierścionek. Ojciec grzecznie mówiąc wyprosił go z domu a ona... nie wiem co ona ale ślubu nie było.