witam szanownych forumowiczów.
Z moich doświadczeń - a pierwszym windowsem z którym miałem do czynienia był NT4 - wynika, że im więcej zmian tym gorzej. Ściągnąłem prebetę, zainstalowałem.... i byłem ( jestem) zachwycony zwinnością tego OS. Na co dzień pracuję na XP64sp2 i jest to jak na razie jedyny system który spełnia moje oczekiwania - o Viście nie będę się wypowiadał w pierwszym poście, bo nie chcę sobie od razu narobić wrogów na forum.
Wracając do tematu, w7 jest zwinny jak śp W2k, u mnie niestety nie wykrywa poprawnie kontrolera dysku i zamiast SATA widzi ATA, w związku z czym wydajność systemu jest na poziomie 3.0, ale nie widzę tego po systemie. Z ciekawości posadziłem na nim Adobe Premiere CS4 i ..... rewelacja. Czekam teraz na wersję 64 bit, bo przy 8gb ram to jednak wersja 32bitowa obsługuje mi tylko połowę. Boje się tylko jednego, że programiści dołożą do wersji finalnej tyle "tłuszczu" że wyjdzie z tego to co zwykle....