zasilacz jak i inne podespoly moga poprostu sie spalic
hubert1 masz rację. Z tego co mi wiadomo, to gdy zasilacz będzie za słaby to komp mi się w ogóle nie włączy a karta graficzna będzie piszczeć
co oznacza, że dostaje za mało mocy. Wtedy będzie to znak, że muszę wymienić zasilacz. Póki co spróbuje kartę włączyć na tym co mam.
Na innym forum pisząc ten sam temat otrzymałem odpowiedź, że zasilacz powinien spokojnie wytrzymać, gdyż jest porządny (chodzi mi o producenta).
Znalazłem na poniższej stronce lepszy kalkulator poboru mocy:
http://extreme.outervision.com/psucalculatorlite.jspWedług niego (a z tego, co czytałem jest on dość wiarygodny) mój komp z tą kartą przy maksymalnym obciążeniu i 20% zapasem mocy
pobierał będzie 395 W. Czytałem również test kart graficznych, gdzie pokazany był pobór mocy różnych kart. Według tego testu PALIT GTX260 216core
"porównując" go do innych kart GTX260 pobiera mało prądu. Więc spróbuję, zaryzykuje, najwyżej nie będzie działać, mówi się trudno. Ale na pewno nic
mi się nie spali, jeśli zasilacz okaże się za słaby na kartę.
PS. W specyfikacji karty podali wymaganą moc 500W, gdyż biorą oni pod uwagę ewentualną rozbudowę komputera o dodatkowe dyski, napędy, podkręcanie
procka.