by wszystko bylo wiadomo, przedstawie stan rzeczy.
mam dwa dyski z czego kazdy podzielony jest na ok. 5 partycji.
dysk0 - podstawowa + logiczne
dysk1 - logiczne
no to instaluje w7 64bit. daje advanced options przy wyborze partycji. no i tu zrobilem blad bo partycje na ktorej mialem xp usunolem a nie sformatowalem. usunalem. stworzylem nowa (przy okazji stworzyla sie ta partycja 100mb na szyfrowanie, spoko, juz wiem po co jest). mowie, zainstaluje wina a potem zrobie sobie porzadek za partycjami. win zaintalowany, widac w nim wszystkie partycje, gitara. w diks menadzerze nadalem sobie tylko literke na ta partycje zeby ja widziec. wrzucam partition magic ale na 64bit nie dziala. wyczytalem ze paragon partition... bedzie chodzil. no to instaluje ale zaraz po instalacji reset i winows juz nie wstaje. no to co, mysle ze zainstaluje spowrotem xp i tam zrobie sobie porzadek z partycjami. tak robie, instaluje partition magic. przy jego odpaleniu wyskakuje komunikat ze pm znalaz blad i czy chce go napawic. niestety nie doczytalem jaki, ale daje FixIt i tak z 10 razy na rozne komunikaty. w koncu wchodzi do pm a tam? ja cie sune. caly obszar dyku 0 na zolto, bez zadnego podzialu na partycje. o kuwa. wchodze na moj komputer aa tam wszytsko ok, partycje sa, pliki sie na nich otwieraja itd, niby wszystjko ok. mowie - instaluje teraz win7. dochodze do kroku z partycjami a tam brakuje dwoch partycji na dysku 0. generalnie powstalo mi jeszcze jedno zjawisko mianowicie jesli za pierwszym razem przy wyborze partycji w instalacji win7 najpierw byly wszystkie wylistowane partycje na dysku0 a potem dysk1 to teraz na odwrot, najpierw dysk1 a potem dysk0. po instalacji wina7 dalej nie widzi tych dwoch logicznych partycji z dysku0. natomiast xp je widzi ale partition magic na xp pokazuje to co wyzej napisalem. co jest ?? pomocy !!! gdzie co uwalilem ??