Witam. Mam wielki problem z Windowsem 7 (32 bity).
Tydzień temu system zaczął mi się walić (nie chciał się uruchomić, stawał przy napisie "Trwa uruchamianie..."). Wyszukiwarka problemów podczas startu znalazła nieznany błąd. Zrobiłem format i znów cieszyłem się normalnym OS-em. Jednak nie długo. Dziś włączam grę. Zaczęła się ciąć niemiłosiernie. Wchodzę w managera zadań i tu niespodzianka. 89-99% zużycia ramu. Wszystkie procesy normie. Windows zaczął się mulić. Restart, wyszukiwajka problemów, nieznany błąd. Uruchamiam system. Dwie minuty czekania do pojawienia się menu logowania. Przeskanowałem system spybotem, anti malwares (szybkim skanem), 0 infekcji. Posiadam ESETA SS. Może mi ktoś pomóc? Jakoś nie przepadam za robieniem formatów co tydzień...