Przed chwilą 7 odzyskał swoją pełną sprawność po tym jak opera się zawiesiła, później system a potem - jeb - blue screen. Restart i uruchamia się Vista, nie wykrywa dysku z 7. Myślę sobie dupa. Zaczyna wykrywać dysk z 7 ale domaga się formatu. No to odłączam dysk z Vistą, zostawiam ten z 7. Hmm, też lipa Wkładam płytę z 7 (całe szczęście że nagrałem obraz płyty na bootowalne DVD w swoim czasie...) Wybieram opcję Repair Your System, która totalnie nic mi nie dała bo żadna forma naprawy (do wyboru ze 3 + test pamieci (nie działający) + konsola poleceń) nie chciała się uruchomić (a to czegoś nie wykryto co jest potrzebn do naprawy albo błąd krytyczny w stylu "0x0042131"). No to restart (parę ich było w międzyczasie) ponownie Repair... Automatyczna naprawa.... niemożliwa. No to kolejny restart (teraz w okienku instalacyjnym poważna rozkmina - reapir czy na nowo instalować...), jednak znów naprawa i restart i jest przy bootowaniu uruchom windowsa z siecią / komendami / normalnie. Pomyślałem sobie a zobaczmy jaki hardy ten windows - wybieram normalne uruchomienie systemu. No i zielony pasek z bootloadera Visty (myśl - odłączyłem dysk z Vistą oO) No ale ukazuje się niebieski ekran logowania
I oto jestem
I piszę z Opery, jeszcze jeden taki numer i instaluje znów Firefoxa. IE 8 raz śmiga aż miło a raz swawolny jak nic, kusi jednak podgląd zakładek z poziomu paska zadań i szybkim przechodzeniem między nimi... Powinien być ten podgląd zarówno w Operze jak i w FF swoją drogą
pozdrawiam - mimo wszystko zadowolony użytkownik 7