ta jeb**a Safari wysypuje mi się odkąd tylko pamiętam. 4beta a teraz 4 wydana to samo. Syf posrany, odinstalowałem po tygodniu prób polubienia się z tym bananowym applowskim czymś. Opera 10.00 beta tak samo, mimo że stabilna ładna i prosta w konfiguracji to nie do użytku bo wolna (w sensie procesu) i ma liczne zwiechy. Spróbowałem Mozilla Firefox 3.5 i jak na razie działa wyśmienicie.
Jednak ja jestem skazany regularne migrowanie do różnych przeglądarek.