ESD to Electronic Software Distribution, ale mam pewność, że w praktyce są to lewe klucze. Idea jest szczytna: soft bez pudełek z samym kluczem, ale praktyka jest już gorsza. Wydaje mi się, że z czasem ESD się spopularyzuje, bo pudełka też są podrabiane a poza tym ESD obniża koszty, chroni środowisko naturalne itp. Jednak warunkiem legalności ESD będzie faktura potwierdzająca nabycie softu. Na razie radzę uważać mimo zalet takiej dystrybucji. Bardzo niska cena kluczyków i brak faktur VAT wszystko wyjaśnia. Podsumowując ESD musi się ucywilizować aby stać się w pełni budzącym zaufanie kanałem dystrybucji. Póki co brak nośnika z Windowsem jest dopuszczalny jedynie w przypadku nowych komputerów (zwłaszcza laptopów i netbooków). Taki system wymaga zrobienia samodzielnych płyt z backupem a o jego legalności świadczy faktura. Legalne kluczyki ESD mogą pochodzić tylko od firm i na pewno nie są aż tak znacznie tańsze od pudełkowych.