Witam
Parę dni temu sam z siebie padł mi system-WIN7 HP. Wcześniej jednak nie mogłem nic zainstalować, a próbowałem zainstalować Samsung PC Suite. Wyłączyłem komputer i wyszedłem. Po powrocie komputer już nie wstał-non stopa się restartował przy próbie załadowania. Nie mogłem nic zrobić oprócz recovery-przywracania, poprzedniej dobrej konfiguracji, naprawy, nic. Wykorzystując miniXP z płyty Hirens Boot jednak skopiowałem wszystkie swoje dane i widziałem, że system jest. Zdecydowałem się wykonać recovery. Po postawieniu na nowo systemu zainstalowałem potrzebne mi na ten czas rzeczy, bo potrzebowałem komputer na egzamin zawodowy. Ściągnąłem u kolegi Avasta, Firefoxa i AQQ. Zainstalowałem i już wtedy komputer dziwnie pracował-skoki procesora, przy próbie przejścia do okienka AQQ albo zmiany karty w Firefoxie dana aplikacja się wieszała. A gdy zainstalowałem Connectify to już całkiem, zaczął wywalać bluescreeny. Czasami zdarzyło się, że znikał mi explorer, a przez uruchom => explorer.exe nie uruchamiał się. Skanowałem antywirusem i antywirusem online i nic nie wykazało. Testy dysku i pamięci RAM wyszły pozytywnie. Dlaczego tak się dzieje? Jakiś wirus mimo wszystko pozostał na partycji? Co mam zrobić w tej sytuacji? Z góry dzięki wszystkim za pomoc.
Laptop to Lenovo Y550, Intel Core2Duo 2x2,2GHz, 4GB RAM DDR3, grafika Ge Force GT240M, dysk 320GB.
Jak zły dział to przepraszam i proszę o przeniesienie, bo nie wiedziałem pod który dział podpiąć, problem ogarnia trzy działy.
0 Odpowiedzi
2585 Wyświetleń