Czołem,
Pracuję pod Windows Seven, ale problem jest na tyle ogólny, że być może osoby pracujące pod innymi wersjami Windows też będą mi w stanie pomóc.
Komputer (Windows 7 HE) jest (będzie) podłączony do netu przez dwa źródła: kabel z sieci osiedlowej (a dokładnie: domowego routera) oraz Bluconnect z T-Mobile. Chodzi mi o takie skonfigurowanie kompa, żeby GSM (Blueconnect) był wykorzystywany wyłącznie wtedy, gdy w kablu z routera braknie sygnału internetowego.
Innymi słowy, jak skonfigurować system, żeby Windows nie preferował połączenia GPRS nad kablem i nie "zeżarł" wąskiego pakietu (1-2 GB) GPRS na zwykłe połączenie z netem. GPRS ma być wyłącznie rozwiązaniem awaryjnym - tylko po to, by do kompa można się było dostać z zewnątrz, jeśli padnie net osiedlowy.
Sprawa wydaje się być banalna, ale ja jestem laikiem w tematach sieciowych i nie wiem, od której strony ją ugryźć?
Serdeczne pozdrowienia,
Trejder