Witam,
Mój system to Windows 7 64 bit Professional PL.
Oczywiście użytkownik, na którym się loguję ma prawa administratora.
Mam problem, który objawia się tym, że praktycznie przy każdej próbie uruchomienia jakiegoś pliku *.exe, wyskakuje mi błąd:
"
d:\xxxxxxx.exe (w tej linii pojawia się pełna ścieżka do uruchamianego pliku)
nie można odnależć określonego modułu
"
Opiszę jeszcze co robiłem wcześniej, zanim zauważyłem ten problem. Może to coś pomoże...
Kilka dni temu dołożyłem do swojego komputera druga kartę graficzną. Buduję sobie taki kokpit do symulatorów lotniczych i druga karta jest mi potrzebna do dodatkowych dwóch monitorów.
I w sumie wszystko przebiegło OK, karta została rozpoznana, a Windows pociągnął mi z sieci sterowniki do obu kart graficznych ze swojej strony Windows Update. No ale wszystko się odpaliło, wszystkie monitory działają. Wiadomo, że Windows pociągnął stare sterowniki, i wszedłem na stronę nvidia aby ściągnąć najnowsze sterowniki. Po ściągnięciu sterowników okazało się, że pojawia się wspomniany błąd. Ściągnąłem je jeszcze raz... itd. Okazało się, że problem jest rozległy.
Ale nie jestem pewien czy czasem ten problem nie powstał wcześniej, jeszcze przed instalacją tej karty...
Szukałem trochę na różnych forach, widziałem podobne błędy ale były one związane z określonymi plikami exe, dll, lub innymi. U mnie ten problem dotyka praktycznie wszystkiego. Nie mogę nawet uruchomić regedit.exe.
cmd.exe uruchamia się normalnie ale już nie uruchomi się w trybie "uruchom jako administrator".
Jak chcę uruchomić regedit z poziomu cmd to mam następujące błędy:
1. z poziomu windowsa wyskakuje okienko z błędem "Nie można odnależć określonego modułu".
2. z poziomu cmd mam błąd "odmowa dostępu".
W trybie awaryjnym wydaje się, że jest OK, tzn. regedit się uruchamia, programy, które nie ruszały, uruchamiają się normalnie.
Mam drugiego użytkownika, też z prawami administratora ale na tym koncie też jest tak samo.
Trochę to wszystko dziwne bo system odpala się normalnie.
Mam zainstalowane często aktualizowane oprogramowanie antywirusowe Norton 360, więc chyba to nie wirus... no ale głowy nie daję.
I co dziwnego, aplikacje takie jak Adobe Reader, Word czy przeglądarka, uruchamiają się normalnie.
Doszedłem do wniosku, że prawdopodobnie problem leży w TrustedInstaller. Podobno jest to jakiś pośredni użytkownik, który odpowiada za instalację modułów w systemie.
I być może system rozpoczął instalację jakiegoś update'u i ta instalacja nie zakończyła się poprawnie. Dlatego TrustedInstaller nie pozwala na uruchomienie jakichkolwiek aplikacji z uprawnieniami do instalacji nowych modułów, bo czeka na zakończenie jakiegoś procesu.
Znalazłem opis tego problemu na stronie Microsoftu:
http://support.microsoft.com/kb/968440/en-us?fr=1dzisiaj zobaczę czy to coś pomoże, i czy dam radę odszukać i wykasować te wiszące instalacje (o ile takie będą...)
Prośba o pomoc i porady co mogę zrobić poza reinstalacją systemu :-)