Witam
Jestem tutaj nowy i nie wiem czy w odpowiednim dziale napiszę, jeśli nie proszę o przeniesienie.
Otóż sprawa wygląda następująco: w zeszłą środę wyłączyłem komputer normalnie, w czwartek wiadomo chciałem go włączyć i bardzo długo ładował się ekran "Zapraszamy" i co najlepsze po przejściu już do pulpitu nie było plików. Po prostu pliki zniknęły po tym uruchomieniu. I teraz jest tak za każdym razem, np.: coś zainstaluję, wyłącze i włącze komputer i tego zainstalowanego programu nie ma. System tak jakby przywracał do pewnego momentu. Nic nie instalowałem przed nieszczęsnym uruchomieniem. Co to może być ? Miał ktoś kiedyś taki przypadek ? Proszę o pomoc. Problem nie pojawia się po uśpieniu, i to samo jest jak się bateria rozładuje. System to Windows 7(oryginalny)
Pozdrawiam Michał