A widzisz. Switch jest po to, żeby dzielić sygnał na jeszcze jeden komp (już trzeci), na którym pracuje ktoś inny w innym pokoju. No ale to jakby powinno być mało ważne, bo co poza switchem to już nie powinno bezpośrednio wpływać na opisywane tu problemy z połączeniem.
Na to, ze nie mogą być dwie takie same sieci to ja już wpadłem wcześniej. Dlatego połączenie wychodzące na net ustawiałem na różne możliwe opcje - publiczna, czy robocza. Niewiele to jednak zmienia, bo i tak połączenie z laptopem pozostaje jako sieć niezidentyfikowana.
Metodą prób i błędów doszedłęm do tego, ze jedyną opcją ustawienia sieci domowej na połączeniu z laptopem jest odłączenie kabla od netu. Wtedy łaskawie identyfikuje sieć i daje możliwość wyboru. Wtedy również jestem w stanie ustawić grupę domową i wszystko mniej więcej działa jak powinno... do czasu podłączenia netu od nowa i restartu komputera. Wszystkie ustawienia się resetują i pomimo istniejącej grupy domowej, stacjonarny komp przestaje widzieć laptopa. Wygląda na to, że Win7 uparcie nie zgadza się na przypisanie statusu sieci domowej do połączenia nie mającego dostępu do netu, kiedy istnieje drugie połączenie mające taki dostęp. Uważam, że jest to wtopa M$ - ciekawe czy coś takiego poprawią w jakichś SP.
Niemniej dzięki za próbę pomocy. Jakby ktoś wpadł może jeszcze na jakiś pomysł, to chętnie przeczytam.