Witam. Zrobiłem wczoraj format kompa oraz zainstalowałem Sevena który zastąpił wysłużonego już u mnie XP-ka. Wszystko poszło idealnie i wszyściutko jest jak się należy oprócz jednej rzeczy, mianowicie chodzi o odtwarzanie muzyki i tym podobne odtwarzanie dźwięków. Gdy podłączam słuchawki (na USB ponieważ panel przedni mam zepsuty z wejściami na mikro i słuchawki a do tylnego za krótki kabel) to wszysto jest OK. Muza leci i wszystko pięknie slychac. Gdy odłączam USB, włączam głośniki... cisza. Zgłośniam - nic, cisza. Wszedłem w "urządzenia do odtwarzania" są ustawione głośniki jako odtwarzanie czyli tam wszystko dobrze a ten wskaźniczek obok pokazuje, że głośniki grają bo te paseczki zielone latają. Poszukałem więc sterowników do mojej karty dźwiękowej Realtek-a (ALC 662) z myślą, że coś to pomoże lecz było to wątpliwe bo przecież słuchawki grają. Więc ściągnąłem je, zainstalowałem, resnąłem kompa bo po instalacji trzeba było to zrobić, odpaliłem muzyke - cisza. Wszedłem na "jutuba" i także cisza... Nie wiem już co mogę z tym zrobić dlatego proszę Was o pomoc. Przypominam iż sluchawki mam na USB a głośniki podłączone są do tylnego wejścia gdyż przednie jest zepsute.
PS. Zapomniałem wspomnieć jakie to głośniki, są to Logitech LS21 a słuchawki jakieś bezprzewodowe z biedronki (CLARUS HP-9521 ^^), kupiłem bo nie chciałem panelu przedniego wymieniać.