Microsoft planuje dodać automatycznie pauzowanie animacji flash w następnej aktualizacji przeglądarki Edge, która zadebiutuje latem.
Dzięki temu wszystkie elementy flash, które nie będą się znajdować w centrum strony, zostaną wstrzymane. Takie rozwiązanie przyczyni się do wzrostu wydajności i zmniejszenia zużycia energii, co ma szczególnie znaczenie podczas pracy na baterii.
Microsoft rozsądnie podchodzi do tematu. Skoro element nie znajduje się w centrum strony, tylko np. gdzieś u dołu, logicznym jest, że użytkownik na niego nie patrzy. Taki obiekt będzie wstrzymany aż do momentu, gdy znajdzie się w głównej części okna.
Jednocześnie Microsoft zachęca na swoim blogu, by twórcy stron internetowych odchodzili od rozwiązań wykonanych w technologii flash i skupili się na HTML5. Nim jednak internet zostanie całkowicie pozbawiony flasha, minie jeszcze sporo czasu.
Źródło: Microsoft