iYogi to firma, której pracownicy podawali się za pomoc techniczną. W rozmowach z klientami wyjaśniali, że reprezentują Microsoft, Apple lub HP, naciągając użytkowników na niepotrzebne usługi. Po zestawieniu połączenia z komputerem klienta wmawiali mu, że system jest zainfekowany groźnym wirusem, którego należy się pozbyć.
Za taką pomoc liczyli sobie oczywiście duże pieniądze. Pięcioletnie subskrypcja kosztowała klientów 379 dolarów. W jej ramach firma świadczyła ochronę przed malware.
To jednak nie koniec przedsiębiorczości iYogi. Jak podaje Softpedia, pracownicy sprzedawali klientom darmową aktualizację do Windows 10 za 80 dolarów. Ich rola polegała wyłącznie na włączeniu procesu instalacji.
Przedstawiciele „pomocy technicznej” tłumaczyli swoim klientom, że aktualizacja do Windows 10 jest wymagana, by utrzymać odpowiednio wysoki poziom bezpieczeństwa systemu. Straszyli infekcją komputera, by przekonać nieobeznanych z tematem użytkowników do zapłacenia za aktualizację.
Firma została już oczywiście pozwana za nielegalne działania. Microsoft w przeciągu ostatnich 18 miesięcy otrzymał ponad 180 tysięcy rozmów telefonicznych, w których klienci informowali o fałszywej obsłudze technicznej. Proceder ten jest zatem ogromny.
Źródło: Instalki