Wcześniej w tym miesiącu Microsoft ostrzegał, że zacznie usuwać ze swojego sklepu aplikacje, które posiadają w nazwie frazę „Windows”. Jak obiecywał, tak zaczął robić.
Jedną z pierwszych ofiar nowej polityki Microsoftu jest WindowsArea – aplikacja zrzeszająca wokół siebie niemiecką społeczność Windowsa. Gigant z Redmond wysyłał wcześniej ostrzeżenie o konieczności zmiany nazwy, jednak w wyniku braku reakcji postanowił usunąć ją ze swojego sklepu.
Można się domyślać, że w podobny sposób znikną inne programy korzystające z frazy „Windows”. Aby powrócić do Microsoft Store, będą one musiały zmienić swoją nazwę na inną.
Nie tylko Microsoft
Wydawałoby się, że polityka Microsoftu jest niezrozumiała. Warto jednak przypomnieć, że podobnie czynią też Google i Apple, które również chronią swoją własność intelektualną. Przykładowo w App Store zakazane są aplikacje z „Apple” w nazwie, a w Google Play nie można korzystać z frazy „Android” (zamiast tego deweloperzy muszą używać „for Android”).
Choć nowa polityka Microsoftu wywołała sporo kontrowersji wśród obserwatorów, firma nie zdecydowała się na oficjalny komentarz w tej sprawie.
Źródło: Instalki