Eric Traut zasłużony inżynier firmy z Redmond, przedstawił na University of Illinois, temat dotyczący technologii wirtualizacji. Przy okazji (trwającej ok. 1 godziny) prezentacji poruszona została sprawa przyszłego systemu operacyjnego firmy Microsoft, a konkretnie jego jądra. MinWin, bo tak właśnie nazywa się projekt budowy najwydajniejszego jądra w historii systemów Windows, ma być bazą nie tylko dla następcy Visty, czyli Windows 7 (Seven), ale również dla przyszłych projektów firmy Microsoft.
W ośmiominutowym fragmencie poświęconym wcześniej wspomnianemu projektowi, dowiadujemy się o tym, że MinWin zajmuje 25 MB na dysku twardym, posiada niezbyt rozbudowany serwer HTTP oraz wyróżnia się trybem tekstowym. Całość tworzy ok. 100 plików. Z przedstawionych statystyk odczytać można zajętą pamięć fizyczną (39 MB).
Warto wspomnieć o tym, że w udostępnionym fragmencie video, zaprezentowane zostały pierwsze systemy “okienkowe” m.in. “Windows 1” oraz “Windows 2”.
Cały materiał video, trwający ponad 1h (143 MB)
Ośmiominutowy fragment dotyczący MinWin
Autor: Marek Lubas
Źródło: istartedsomething.com
Witku, serwer http służy tylko do celów diagnostycznych i interakcji z użytkownikiem, ponieważ MinWin nie zawiera własnego środowiska graficznego P Także jak na razie jest to jedyne narzędzi do komunikacji z przeciętnym Kowalskim… 🙂 Natomiast w ostatecznej wersji prawdopodobnie ten prosty serwer zostanie zastąpiony przez IIS 😛
Jeżeli virtualny system miał 40 mb a z filmu wynika że wolnych jest 7 mb to jakim cudem wam wyszło że zajmuje 39 mb ??? Ps:. To jest 33 mb i tyle właśnie zajmuje w systemie plikowym… Dzieęki _)
Ponad 30 MB to i tak dużo. Mój router na Slackware z serwerem www+php (lighttpd), ftp, ssh, dzieleniem łącza dynamicznym, subversion + kilka innych rzeczy zajmuje w pamięci RAM do 20MB. MS musi jeszcze trochę popracować aby dorównać wydajności Linuksa.
39MB w pamięci to bardzo dużo jak na samo jądro. Usługi takie jak serwer http to IMO pomyłka, bo przeciętnemu Kowalskiemu to do niczego nie potrzebne, a pewnie na tyle rewelacyjny nie będzie, aby nadawał się do poważnych zastosowań. Zresztą już chyba w Linuksie coś takiego było i się nie sprawdziło. Wyjdzie z tego tylko zjadacz pamięci, chyba że będzie można załadować/wyładować moduł, ale tu znowu pytanie jak wytłumaczyć szaremu Kowalskiemu kiedy powinien używać takiego modułu, a kiedy nie?
W końcu Micro$oft wzią sobie do serca opinie userów, mniejszy wydajniejszy system. W końcu komputery nie są po to szybsze żeby obsługiwać lepsze systemy operacyjne ale żeby szybciej przetwarzać dane. Parodią jest że aby uruchomić system operacyjny wymagany jest już w tej chwili dla niektórych superkomputer.