Microsoft zaprezentował w tym tygodniu nową wersję swojego systemu – Windows 10 S. Na stronie internetowej firmy jest on przedstawiany jako bezpieczny, wydajny i wygodny system dla niewygórowanych cenowo urządzeń. Czym się jednak różni od klasycznej wersji Windows 10? Sprawdzamy.
Aplikacje tylko ze Sklepu Windows
Przede wszystkim Windows 10 S jest ograniczony do aplikacji pochodzących ze Sklepu Windows. Nie zainstalujemy na nim żadnego innego programu. Microsoft wyjaśnia, że dzięki temu zadbano o odpowiedni poziom bezpieczeństwa. Każda aplikacja w Windows Store jest bowiem sprawdzana pod kątem zabezpieczeń i integralności z dostępnymi urządzeniami.
Microsoft Edge i Bing
Windows 10 S jest ściśle powiązany z usługami Microsoftu. Właśnie z tego względu użytkownik nie będzie mógł zmienić domyślnej przeglądarki internetowej, którą jest Edge. Nie będzie też możliwości zmiany domyślnej wyszukiwarki (Bing). Warto jednak dodać, że możliwa będzie instalacja innej przeglądarki z Windows Store. Po prostu nie ustawimy jej jako domyślnej.
Windows 10 S będzie ograniczony do aplikacji z Windows Store
Możliwość aktualizacji do wersji Pro
Osoby, które zakupią komputer z Windows 10 S i nie będą zadowolone z funkcji, jakie oferuje, mogą zdecydować się na jednorazową aktualizację do Windows 10 Pro. Dzięki temu zyskają pełnię możliwości Dziesiątki, włącznie z instalacją programów pochodzących z nieznanych źródeł. Koszt aktualizacji licencji wynosi 49 dolarów. Warto dodać, że w takim przypadku użytkownik nie będzie mógł powrócić do Windows 10 S.
Windows 10 S nie będzie sprzedawany oddzielnie
Windows 10 S nie trafi do regularnej sprzedaży, jak Windows 10 Home czy Pro. Oznacza to, że użytkownik nie będzie mógł nabyć samej licencji. System będzie sprzedawany wyłącznie z urządzeniami.
Windows 10 S będzie dostępny wyłącznie w zestawie z dedykowanymi urządzeniami
Stworzony dla edukacji
Microsoft nie kryje, że głównym powodem stworzenia Windows 10 S były tanie urządzenia służące do edukacji. Dzięki ograniczeniu aplikacji wyłącznie do Windows Store możliwe było zmniejszenie zużycia energii, a to sprawia, że notebooki będą mogły działać przez cały dzień bez konieczności ładowania – w sam raz dla studentów.
W Sklepie Windows pojawi się również pełnoprawny pakiet Office, dzięki czemu użytkownicy będą mogli pracować z dokumentami. To także dobra okazja dla Microsoftu do promowania swojej platformy i zachęcania deweloperów do tworzenia aplikacji na Windows 10.
Wygląda jak Windows 10
Pomimo nieco odmiennych założeń Windows 10 S wygląda i działa niemal identycznie, jak pełnoprawna edycja Windows 10. Jedynymi ograniczeniami są te wymienione powyżej, dlatego też użytkownicy nie powinni mieć problemów z odnalezieniem się w systemie.
Źródło: Instalki, Microsoft
No to będzie klon Windows 7 Starter, tego dla netbooków, który nie pozwalał na zmianę tapety i był wykastrowany 😉 W sumie trochę strzał w nogę i robienie niepełnosprawnego braciszka z tego systemu, powinien być on też do zakupu ze składakami. Dzisiaj, na te przykład, komputer złożymy za 1000-1200 zł, Windows 10 kosztuje zaś 500plus 🙂