Aktualizacja Windows 10 October Update 2018 oznaczona jako 1809 nie jest najlepszą wizytówką Microsoftu. Co krok na jaw wychodzą kolejne problemy jakie są spowodowane wspomnianym uaktualnieniem i nie inaczej jest tym razem – w sieci swoje żale wylewają użytkownicy, na których komputerach przestała działać podstawowa aplikacja do obsługi multimediów, a mianowicie Windows Media Player.
Problem występuje na oprogramowaniu w wersji 17763.134 – kolejnej z rzędu poprawce, która miała przykryć usterki związane z oryginalną, październikową aktualizacją. Owszem, sam update poprawia wcześniej znalezione błędy, jednak niestety generuje on następne. Ten, który powiązany jest z Windows Media Player jest naprawdę kuriozalny: w odtwarzaczu nie da się przewinąć multimediów ani do przodu ani tym bardziej cofnąć wybranego materiału. Jedyne, co tak naprawdę może zrobić użytkownik, to wcisnąć pauzę.
Owszem, można stwierdzić, iż ten problem to błahostka, jednak warto pamiętać, iż na świecie istnieją także mniej zaawansowane osoby, które traktują Windows Media Player, jako główny odtwarzacz plików multimedialnych na swoich sprzętach. Na ten moment skorzystanie z każdego innego, niezależnego odtwarzacza eliminuje problem, jednak to tylko „przykrycie” awarii i udawanie, że jej tam tak naprawdę nie ma.
Co ciekawe, pojawiają się także głosy, iż wspomniana aktualizacja nie pozwala w niektórych przypadkach na zmianę domyślnego odtwarzacza multimediów na taki program, jak VLC Media Player czy chociażby BestPlayer. Być może to jeden ze sposobów, w jaki Microsoft zachęca wszystkie osoby do skorzystania z Media Playera, który niestety… nie działa.
No cóż, amerykański gigant wie już o całej sytuacji i pracuje nad jej rozwiązaniem bazując na raportach, które napływają bezpośrednio od użytkowników. Na ten moment nie wiadomo, kiedy można spodziewać się oficjalnej poprawki. Nie pozostaje więc nic innego, jak po prostu czekać i obserwować całą sytuację, a w razie chęci obejrzenia filmu po prostu skorzystać.. z innego odtwarzacza.
Źródło: Instalki