Podczas konferencji BUILD, która ma miejsce w San Francisco, wiele zostało powiedziane na temat przyszłych planów Microsoftu. Szef korporacji – Steve Ballmer, nie krył swoich zamiarów, które dotyczą częstszych aktualizacji i generalnej zmiany polityki wydawniczej firmy. Zdaje się, że w technologicznym świecie szykuje się mała rewolucja.
Steve Ballmer podkreślał, jak ważne jest natychmiastowe reagowanie na trendy, jakie zachodzą na rynku. Zmiana polityki wydawniczej na bardziej agresywną pomoże Microsoftowi utrzymać się w grze i dostarczać swoim użytkownikom najbardziej aktualne rozwiązania.
Co to oznacza w praniu? Szef Microsoftu potwierdził, że nowe wersje systemu operacyjnego będą się ukazywać częściej. Szybsze mają być również aktualizacje usprawniające działanie istniejących już programów. Czyżby gigant z Redmond zamierzał porzucić tradycję wypuszczania aktualizacji w drugi wtorek każdego miesiąca, w ramach Patch Tuesday? Tego na razie nie wiadomo, jednakże wszystko na to wskazuje.
W sieci pojawiły się również pogłoski o wielkiej restrukturyzacji w szeregach Microsoftu, która ma się rozpocząć już 1 lipca. Według niepotwierdzonych informacji reorganizacji ulegnie wiele stanowisk. Jak to wpłynie na działalność firmy, dowiemy się już w najbliższych miesiącach.
Czy zmiana polityki Microsoftu ma szansę odnieść sukces? Częstsze aktualizacje systemu na pewno cieszą, ale czy faktycznie użytkownikom potrzebny jest nowy Windows, skoro jeszcze nie zdążyli do końca poznać aktualnego?
Źródło: Neowin