Microsoft opublikował dziś wyniki finansowe, które mogą napawać optymizmem. Firma na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy osiągnęła przychód na poziomie 26,8 miliarda dolarów, a zysk netto wyniósł 7,4 miliarda dolarów. Cała sytuacja oznacza, iż gigant z Redmond w porównaniu do ubiegłego roku zarobił o 16% więcej pieniędzy, a sam przychód netto wzrósł o zawrotną ilość 35%. Co sprawiło, że w Ameryce mogą mieć powody do otworzenia szampana?
Przede wszystkim udane inwestycje w gaming oraz markę Surface. Microsoft posiada obecnie 135 milionów aktywnych użytkowników biznesowych usługi Office 365 – dla porównania, klienci indywidualni wykupili nieco ponad 30 milionów subskrypcji. Łączne przychody Microsoftu z usług chmurowych oraz serwerów wzrosły o 20 procent – tu także firma wychodzi na plus.
Poza rozwiązaniami dla przedsiębiorstw, Microsoft mocno skupia się na graczach oraz platformie Xbox. Firma pochwaliła się, iż obecnie z Xbox Live korzysta 59 milionów aktywnych użytkowników, a przychody z platformy gamingowej wzrosły o 24 procent. Niestety nie wiadomo, jak sprzedają się same konsole, tak więc dane, które najbardziej nas interesują… zostały utajnione. Plany w kontekście rozwoju Xboxa są jednak ambitne i można się spodziewać, że przychody oraz statystyki pozostaną na plusie jeszcze przez długi okres czasu.
Ostatnią rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę w kontekście wyników finansowych Microsoftu, to seria sprzętów Surface oraz sprzedaż systemu Windows. Ilość zakupionych licencji na Windows 10 Pro wzrosła o 11%, a portfolio sprzętowe Surface sprzedaje się nieźle. Co prawda producent nie wprowadził w tym roku żadnych nowych urządzeń z tej linii, jednak do końca grudnia pozostało jeszcze kilka solidnych miesięcy.
Jak widać Amerykanie wiedzą, gdzie szukać pieniędzy oraz co jest w stanie przynieść im zyski. Chmura, gry, Surface oraz Windows – to przyszłość, na której gigant będzie skupiał się przez najbliższe lata.
I bardzo dobrze.