Co dwa miesiące AV-Test przygląda się popularnemu oprogramowaniu antywirusowemu i pakietom bezpieczeństwa, oceniając je. W swoim najnowszym badaniu, które zostało przeprowadzone na systemie Windows 7 we wrześniu i październiku, pakiet Microsoft Security Essentials stracił certyfikat przyznawany w ramach badania. Choć nie brzmi to spektakularnie, warto wziąć pod uwagę, iż program Microsoftu był jedynym, który nie otrzymał certyfikatu AV-Test. Dla porównania, AV-Test zdobyły bez problemu inne wolnoźródłowe aplikacje antywirusowe, w tym Avast, AVG i Panda Cloud.
W teście wyróżnia się trzy kategorie, w których programy otrzymują punkty: ochrona, naprawa i użyteczność. Po dodaniu wszystkich punktów, oprogramowanie musi mieć co najmniej 11 z 18 punktów, aby otrzymać certyfikat. MSE otrzymał 10,5 punktów. “Proszę pani, a naciąganą trójkę dostanę?” Niestety dla MS, “stety” dla użytkowników, MSE nie dostał “trzy na szynach”.
Wydaje się, że głównym problemem MSE było nierozpoznawanie zagrożeń zero-day. Zdolność wykrywania kształtowała się na poziomie zaledwie 69% we wrześniu i 64% w październiku. Średnia dla badanych programów wynosi 89%. Warto wspomnieć przy tym, że większość testowanych programów uzyskała w badaniu oceny niższe niż w maju i czerwcu.
Zwycięzcą aktualnego testu został BitDefender Internet Security – zdobywca 17 punktów z 18 możliwych. F-Secure Internet Security i Kaspersky Internet Security zajęły odpowiednio drugie i trzecie miejsca z wynikiem 15,5 i 15,0 punktów. Z darmowych programów, ZoneAlarm Free Antivirus + Firewall otrzymał najwyższą ocenę z 14,5 pkt. W podobnym teście dla oprogramowania do ochrony dla biznesu, Microsoft Forefront Endpoint zgromadził ledwie 9,5 punktów.
Źródło: Neowin