Aplikacja zapewnia zachowanie dobrej organizacji pracy, poprzez wygodną komunikację z innymi użytkownikami w biurze, szkole, czy nawet w życiu prywatnym. Microsoft Teams doskonale sprawdzi się również podczas zdalnej nauki lub po prostu wirtualnej dyskusji ze znajomymi. Za pomocą programu można wysyłać pliki, GIFy, nalepki i emoji, a płynne przechodzenie z czatu grupowego do wideokonferencji nie powinno stanowić większego problemu nawet dla początkujących użytkowników oprogramowania.

Czytaj również: Microsoft Teams wzbogaci się o szyfrowanie end-to-end

Dzięki możliwości nawiązywania połączenia w usłudze Microsoft Teams, usłudze telefonicznej lub pakietowi telefonicznemu, nic nie stoi na przeszkodzie aby odbierać połączenia od grup wewnętrznych i zewnętrznych. Microsoft Teams pozwoli na przechowywanie wspólnych notatek, dokumentów czy kalendarza, w którym można zapisywać ważne wydarzenia lub zadania do zrealizowania w późniejszym terminie.

Microsoft Teams w wersji bezpłatnej (specyfikacja / ograniczenia)

• Nieograniczone spotkania grupowe o długości do 60 minut
• Do 100 uczestników na spotkanie
• 5 GB magazynu w chmurze dla każdego użytkownika
• Nieograniczony czat ze współpracownikami i klientami
• Udostępnianie plików, zadania i ankiety
• Szyfrowanie danych dla spotkań, czatów, rozmów i plików
  

Pobierz darmową wersję: Microsoft Teams

Kup: Microsoft Teams Essentials

Uwaga:
Plany porównawcze poszczególnych wersji programu Microsoft Teams można znaleźć na oficjalnej stronie producenta.

Microsoft Teams i szyfrowanie end-to-end

Szyfrowaniem end-to-end (E2EE) nazywamy system komunikacji, w którym przesyłane pomiędzy użytkownikami wiadomości mogą odczytywać wyłącznie ci użytkownicy. W praktyce E2EE ma zapobiec nasłuchiwaniu konwersacji przez dostawców Internetu, czy też telekomy i uzyskaniu dostępu do kluczy kryptograficznych. Taki właśnie rodzaj szyfrowania zadebiutuje w aplikacji Microsoft Teams.

Szyfrowanie end-to-end będzie wprowadzane etapami, a jako pierwsi skorzystają z niego użytkownicy biznesowi w trakcie rozmów indywidualnych, prowadzonych wyłącznie między dwoma osobami. Firma Microsoft zapowiedziała, że na przestrzeni kolejnych miesięcy pojawi się wersja testowa systemu, a termin ostatecznego wdrożenia nie został wyznaczony. Docelowo, szyfrowanie end-to-end w Microsoft Teams obejmie także spotkania online w dużym gronie osób.

“Aby dodatkowo sprostać wymaganiom naszych klientów w zakresie bezpieczeństwa, usługa Teams będzie obsługiwać szyfrowanie typu end-to-end (E2EE) dla połączeń jeden na jeden, zapewniając dodatkową opcję prowadzenia poufnych rozmów online. Dział IT będzie miał pełną swobodę co do tego, kto skorzysta z E2EE w danej organizacji. E2EE dla indywidualnych połączeń VoIP tworzonych ad hoc będzie dostępne w wersji zapoznawczej dla klientów komercyjnych w pierwszej połowie tego roku” – ogłoszono.

Microsoft Teams dynamiczny wzrost użytkowników

Liczba osób, które regularnie korzystają z aplikacji Microsoft Teams rośnie z miesiąca na miesiąc. Jeszcze w lipcu 2019 roku wynosiła ona 13 milionów, w kwietniu 2020 roku 44 miliony, a już w październiku 2020 roku – 115 milionów. Obecnie wynik ten może być jeszcze wyższy.

Zobacz również

Microsoft Teams wzbogaci się o funkcję poprawiającą prowadzenie prezentacji

Mobilny Microsoft Teams – przegląd nowości

Źródło: Microsoft via Instalki

Microsoft Teams – Widok Dynamiczny

Wspomniana funkcja to tak zwany „Widok Dynamiczny” (ang. Dynamic View). Ma on pozwolić w pewnym stopniu na modyfikowanie widocznych zawartości okna aplikacji podczas konferencji, gdy wyświetlane są “dynamiczne treści”, takie jak prezentacje multimedialne. Dokładniej mówiąc, wówczas tak jak zwykle prezentacja będzie zajmować większość ekranu, ale zmiany pozwolą przypiąć ważnych uczestników obok niej. Chodzi na przykład o takich uczestników, którzy przedstawiają prezentację.

Obecnie, gdy w oknie Teams widoczna jest prezentacja, wszyscy uczestnicy wyświetlani są na pasku obok niej lub pod nią, a obrazy z ich kamerek są niesamowicie małe. Dlatego często trudno nadążyć za tym, kto tak właściwie tę prezentację prowadzi. Dynamiczny Widok to zmieni. Co istotne, ten będzie optymalizował treści automatycznie, ale użytkownicy będą mogli modyfikować proponowany układ.

Mała, ale przydatna zmiana

Wraz z wprowadzeniem Widoku Dynamicznego gigant z Redmond sprawi też, że użytkownicy podnoszący rękę oraz ci, którzy w danym momencie mówią, będą lepiej widoczni na tle pozostałych. O tym wszystkim poinformował Remco de Kramer, menedżer do spraw marketingu produktów w firmie Microsoft.

Zgodnie z planami Microsoftu, Widok Dynamiczny oraz inne wymienione funkcje mają zadebiutować w aplikacji Teams w marcu tego roku.

Źródło: Instalki.pl, Microsoft

Co nowego w Microsoft Teams na telefony?

Usługa w wersji na telefony obsługuje teraz kilka nowych układów widoku obecnych uczestników. Mowa o m.in. galerii 3×3 (maksymalnie 9 okien wideo na ekranie), dużej galerii (maksymalnie 49 okien wideo na jednym ekranie) oraz wspólnym trybie (wszyscy zostają przeniesieni do specjalnie wydzielonej wirtualnej przestrzeni. Microsoft podkreśla, iż w każdym z widoków można aktywować efekt rozmazanego tła tak, by widoczna była wyłącznie nasza sylwetka.

Dodatkowo pojawiła się funkcja “Meet Now” pozwalająca na szybkie przeprowadzenie spotkania z poziomu kalendarza wbudowanego w Teams. Do tej pory błyskawiczne połączenia można było wykonywać wyłącznie z poziomu komputera.

Nareszcie mobilny Teams pozwala na wyświetlanie udostępnianych treści. Brak tej funkcjonalności dało się bardzo często zauważyć. Bez niej aplikacja tak naprawdę nie spełniała swojej roli w stu procentach. Teraz to się na całe szczęście zmieniło.

Co ciekawe, z poziomu platformy na telefony można teraz przypiąć dany kanał wideo podczas spotkania. Spowoduje to wyświetlenie widoku z wybranej kamery praktycznie na całym ekranie. To także dało się uczynić tylko przez desktopową odsłonę Teams.

Podobnie ma się sprawa z prośbą o zabranie głosu. Teraz bezinwazyjna próba dodania czegoś do dyskusji będzie mobilnie znacznie łatwiejsza do zrealizowania.

Microsoft planuje także rozwijać aplikację na telefonach stacjonarnych wyposażonych w dwa ekrany. W wersji beta funkcji obsługiwanych jest jedynie kilka modeli tego typu urządzeń. Docelowo nowość ma umożliwić jednoczesne wykonywanie połączeń i sprawdzanie, kto jest dostępny.

Trzeba przyznać, że mobilny Teams coraz bardziej przypomina swój „klasyczny” odpowiednik. Wszystkie powyżej opisane usprawnienia powinny być dla użytkowników już dostępne lub pojawić się za kilka dni.

Źródło: Microsoft via Instalki.pl

Jedną z takich wad platformy Teams, jest fakt, że jej desktopowa wersja, w przeciwieństwie do aplikacji mobilnej, nie oferuje możliwości odpowiadania bezpośrednio na konkretne wiadomości rozmówców wypowiadających się na danym czacie. Jako, że w spotkaniach w ramach tej usługi potrafi brać udział nawet kilkaset osób, omawiana funkcja byłaby naprawdę mile widziana.

Odpowiadanie na konkretne wiadomości w desktopowej wersji Teams

Na szczęście, Microsoft już pracuje nad funkcją odpowiadania bezpośrednio na wybrane wypowiedzi dla swojej desktopowej aplikacji. Jedna z deweloperek programu potwierdziła tę informację za pośrednictwem forum przeznaczonego dla użytkowników Teams.

W tej chwili nie wiadomo, kiedy desktopowy Microsoft Teams doczeka się możliwości odpowiadania na konkretne wiadomości, ale dobrze wiedzieć, że taka możliwość do aplikacji zmierza. Wersja mobilna platformy już ją oferuje, a jej obsługa jest niebywale prosta. Wystarczy tapnąć na wybranym czacie w wypowiedź, do której chcemy się odnieść i z wysuniętego menu wybrać opcję Odpowiedz.

W ciągu ostatnich miesięcy Microsoft Teams zyskał wiele innych przydatnych funkcji. Platforma doczekała się między innymi integracji z GitHubem, opcji zastąpienia tła widoku z kamerki wideo dowolnym obrazem, i nie tylko.

Źródło: Microsoft Teams UserVoice, via Instalki.pl

Spotlight – funkcja mile widziana przez wszystkich

Obecnie dla wielu użytkowników Teams problematyczny jest fakt, iż kontrolę nad tym, co jest widoczne na głównym ekranie wideokonferencji, może mieć każdy jej uczestnik, a nie wyłącznie organizator bądź osoby, którym udzielił odpowiedniej zgody. Szczególnie irytujące jest to dla nauczycieli oraz nauczycieli akademickich. Na szczęście, jak zapowiada Microsoft, za kilka miesięcy w aplikacji ma pojawić się funkcja Spotlight, która pozwoli organizatorowi spotkania zablokować jego zapis wideo jako główny widok dla wszystkich uczestników.

Udogodnienia dla użytkowników bez dostępu do Microsoft Stream

Niestety, w tej chwili nie wszyscy użytkownicy mogą nagrywać spotkania w Microsoft Teams. Dotyczy to klientów, których dane z programu przechowywane są na terenie kraju, w którym przebywają, o ile w tym kraju nie jest dostępna usługa Microsoft Stream. Aplikacja ma otrzymać jednak nowe ustawienie administratora, która ma pozwolić owe ograniczenie ominąć. Po skorzystaniu z niego rejestrowane spotkania będą zapisywane w centrum danych najbliższym dla regionu.

Scalanie połączeń

Jak przypomina Microsoft, od niedawna użytkownicy Teams mogą cieszyć się już nową funkcją łączenia konferencji. Tak, jeśli użytkownicy sobie tego życzą, mogą scalić kilka połączeń w jedno. Dotyczy to połączeń VOIP oraz PSTN.

Dokładniejszy wskaźnik statusu

Ostatnio Microsoft Teams otrzymał również funkcję, dzięki której łatwiej jest śledzić, co robią użytkownicy z naszej listy kontaktów. Teraz, jeśli inna osoba przestanie być dostępna, ponieważ zacznie uczestniczyć w spotkaniu, inni natychmiast to zauważą.

Usprawnień co nie lada

Rzecz jasna, na tym nowości w Microsoft Teams się nie kończą. Zmian doczekał się też Teams w wersji edukacyjnej, a także w wersji dla rządu USA. Poza tym, aplikacja otrzymała nowe funkcje dla deweloperów.

Warto wspomnieć też, że we wpisie na swoim blogu Microsoft zapowiedział dodatkowo nowe certyfikowane urządzenie dla Teams oraz Azure – Avocor AVW-655. Przedstawił on również nowe proponowane przez HP i Logitecha zestawy sprzętu dla usługi Microsoft Teams Rooms.

Źródło: Microsoft, Instalki.pl

Jak zmienić tło w Microsoft Teams na własne?

Do tej pory użytkownicy Microsoft Teams korzystający z kamer wideo mogli zastąpić znajdujące się za nimi otoczenie wyłącznie za pomocą jednego z obrazów przygotowanych uprzednio przez producenta oprogramowania. Osoby stawiające na Zooma od dłuższego czasu miały natomiast możliwość zastosowania także swojego własnego tła. Od dziś takiego działania mogą podjąć się też internauci użytkujący aplikację Microsoftu.

Aby wgrać spersonalizowany obraz tła do Microsoft Teams należy przed rozpoczęciem wideokonferencji (lub w jej trakcie) otworzyć menu “…” i wybrać opcję “Pokaż efekty tła”. Następnie w otwartej sekcji “Ustawienia tła” powinno się wybrać opcję “Dodaj nowy” i wybrać grafikę z dysku swojego komputera.

Źródło: Instalki.pl, Microsoft

Chociaż oprogramowanie nie pozwala jeszcze na wgranie do aplikacji własnych zdjęć, które miałyby stać się tłem obrazu z kamerki (ta opcja ma pojawić się w przyszłości), program oferuje kilka swoich. Z jednego z takich obrazów można skorzystać zamiast z funkcji rozmazywania tła, bazującej na systemie sztucznej inteligencji i dostępnej w aplikacji już od dłuższego czasu.

Najnowsza wersja Microsoft Teams posiada już też zapowiedzianą w ubiegłym miesiącu ikonę podniesienia ręki. Kliknięcie w nią oznacza zasygnalizowanie innym uczestnikom wirtualnego spotkania, iż macie coś ważnego do powiedzenia. Ta funkcja powinna okazać się szczególnie przydatna podczas konferencji odbywających się z udziałem wielu osób.

Ostatnią z nowych, już dostępnych w programie Microsoftu opcji, jest możliwość zakończenia spotkania przez jego organizatora jednym kliknięciem. Podobno wprowadzenia tej funkcji szczególnie życzyli sobie korzystający z platformy nauczyciele. Aż dziwne, że dotychczas aplikacja jej nie posiadała.

W związku z trwającą pandemią koronawirusa Microsoft stale się nieustannie rozwijać aplikację Microsoft Teams, spełniając potrzeby jej rosnącej liczby użytkowników. Jeszcze w tym miesiącu program ma umożliwić im pobieranie specjalnych raportów dotyczących wirtualnych spotkań, z których dowiedzą się, kto w nich uczestniczył oraz kiedy poszczególni uczestnicy do nich dołączyli i je opuścili. Jeszcze w tym roku aplikacja ma otrzymać też funkcję automatycznego tłumienia hałasów w tle, bazującą na sztucznej inteligencji. Dzięki niej użytkownicy powinni być słyszani nawet jeśli postanowią dyskretnie sięgnąć ręką do paczki chipsów czy w przypadku, gdy towarzyszyć im będą głośne zwierzęta i dzieci.

Microsoft Teams można pobrać m.in. w tym miejscu.

Źródło: Microsoft, Instalki.pl

Pierwszą z nowych funkcji, która ma pojawić się w Microsoft Teams, jest automatyczne tłumienie hałasów w tle, bazujące na sztucznej inteligencji. Dzięki niej powinniście być słyszani nawet jeśli postanowicie dyskretnie sięgnąć ręką do paczki chipsów czy w przypadku, gdy towarzyszyć Wam będą głośne zwierzęta i dzieci.

Kolejna świeża funkcja może okazać się niesamowicie przydatna podczas spotkań, w których będzie uczestniczyć wiele osób. Po kliknięciu w odpowiednią ikonę, program ma zasygnalizować innym rozmówcom, że macie coś ważnego do powiedzenia, niczym podniesienie ręki.

Microsoft Teams ma otrzymać też tryb offline przeznaczony głównie do czytania wiadomości na czacie i odpisywania na nie w momencie, gdy połączenie internetowe nie jest dostępne. Poza tym aplikacja pozwoli między innymi na otwieranie rozmów z poszczególnymi użytkownikami w oddzielnych oknach, ułatwiając przełączanie się między konwersacjami.

Wszystkie wymienione i kilka innych nowości ma pojawić się w Microsoft Teams najpóźniej w tym roku. Microsoft nie sprecyzował, czy wszystkie te funkcje pojawią się w jednej dużej aktualizacji, czy też będą wprowadzane stopniowo.

Jako że pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 zmusiła mnóstwo osób z całego świata do pracy w domu, liczba użytkowników Microsoft Teams w ostatnim czasie gwałtownie wzrosła. Podczas gdy jeszcze w listopadzie ubiegłego roku wynosiła 20 milionów, teraz wynosi aż 44 miliony. Serwery usługi zostały tak przytłoczone, że w poniedziałek w Europie przez kilka godzin nie można było z niej skorzystać.

Przypominamy, że od kilku dni Microsoft wszystkim użytkownikom za darmo udostępnia półroczne licencje Microsoft Teams.

Źródło: Microsoft via Instalki

Platforma Microsoft Teams to doskonała alternatywa dla popularnego Slacka. Jest ona nie tylko zaawansowanym komunikatorem internetowym do rozmów grupowych, ale też idealnym miejscem do udostępniania plików, współtworzenia treści, udostępniania ekranu, prowadzenia wideorozmów i wykonywania innych czynności stanowiących chleb powszechni dla osób pracujących zdalnie.

Półroczne licencje Microsoft Teams za darmo udostępniane będą każdemu rodzajowi użytkowników. Placówki edukacyjne mogą korzystać z darmowych licencji Office 365 A1, a większe firmy z licencji Office 356 E1. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby z promocji korzystali użytkownicy indywidualni w ramach pakietu Freemium. Do pełni szczęścia wystarczy program Microsoft Team, oraz adres e-mail.

Do Microsoft Teams można zarejestrować się pod tym adresem.

Promocja Microsoftu obowiązuje aż do stycznia 2021 roku.

Źródło: Microsoft, Instalki.pl

Obecnie jedną z najpopularniejszych usług do kooperacji i komunikacji w zespołach, jest Slack. Jednak po piętach depcze mu kilku konkurentów, a największym z nich jest propozycja Microsoftu, czyli Teams. Jednak do tej pory aplikacja Microsoftu nie miała szans w bezpośrednim starciu ze Slackiem. Nie miała ale teraz wszystko może się zmienić. Dlaczego?

A no dlatego, że Microsoft Teams, który do tej pory dostępny był tylko w ramach płatnego pakietu Office 365, jest teraz darmowy. Bezpłatny plan ma pewne ograniczenia w stosunku do wersji płatnej. Są one jednak dużo mniejsze, niż przewidywano.

Darmowa wersja pozwala między innymi na:

• Nieograniczone wiadomości i wyszukiwanie.
• Dostęp dla gościa.
• Maksymalnie 300 użytkowników.
• Obsługa aplikaci Word, Excel, PowerPoint i OneNote w usłudze Teams
• Ponad 140 zintegrowanych aplikacji i usług.
• 2 GB na użytkownika i 10 GB magazynu udostępnionego.
• Grupowe i indywidualne (1:1) połączenia audio i wideo.
• Spotkania w kanale i udostępnianie ekranu.

Wszystko to dostępne na ponad 150 rynkach i w 35 językach (jest oczywiście język polski).

Slack przez ostatnie lata stał się monopolistą, zwłaszcza wśród mniejszych firm. Dlatego też Microsoft nie próbował nawiązać bezpośredniej walki z gigantem, wykorzystując siłę swojego pakietu Office 365 i budując markę Teams wśród większych graczy i korporacji. Firma, która korzysta od dawna z Office 365, nie miała konkretnego powodu, by przejść na Slacka i najczęściej wybierała Teams. Zwłaszcza że bardzo często, wcześniej korzystała ze Skype dla firm, którego Teams zastępuje w ramach pakietu Office 365.

Microsoft przyczaił się i postawił zaatakować na rynku zdominowanym przez Slacka dopiero wtedy, gdy Teams będzie naprawdę konkurencyjny i dopracowany pod względem funkcjonalności. Teraz zdecydowanie tak jest, a darmowa oferta, jaką Microsoft przygotował, jest naprawdę dobra. Dlatego też wróżę Microsoftowi sukces z starciu ze Slackiem, no chyba, że ten drugi ma jakiegoś asa w rękawie, w co wątpię.

Microsoft Teams to nic innego, jak rozbudowany czat stworzony z myślą o sprawnej pracy w grupie. Podstawowe założenia narzędzia są podobne, jak w Slacku. Zostały oparte na czterech filarach: czat dla zespołów, centrum pracy zespołowej, dopasowanie dla każdego zespołu oraz zabezpieczenia, którym można ufać.

Od jakiegoś czasu trwały testy wersji beta usługi. W tym czasie skorzystało z niej ponad 50 tys. organizacji na świecie, a Microsoft dodał ponad 100 nowych funkcji, w tym możliwość planowania spotkań, rozmowy głosowe z urządzeń mobilnych, wideorozmowy na Androidzie, integrację poczty e-mail i nowe zabezpieczenia.

W czerwcu pojawią się kolejne ulepszenia – m.in. dostęp do projektu dla osób spoza organizacji, lepsza integracja z Outlookiem czy bogatsza platforma dla programistów.

Z narzędzia mogą skorzystać wszyscy klienci biznesowi, posiadający aktywną subskrypcję Office 365.

Źródło: Aktualności Instalki