Aktualizacja KB4565503 może usunąć Paint’a, Notatnik oraz edytor WordPad

Jedna z najnowszych aktualizacji sprawia problemy przede wszystkim w sytuacji, w której instaluje się ją jednocześnie z aktualizacją Windows 10 May 2020 Update. Niektórzy użytkownicy oprogramowania Microsoftu donoszą, że z dysków ich komputerów samoczynnie zniknęły programy Notatnik, WordPad oraz klasyczny Paint. Co ciekawe, aplikacje te użytkownik może odinstalować ręcznie, właśnie po zaktualizowaniu Windowsa 10 do wersji 2004.

Microsoft wciąż oficjalnie nie potwierdził, że to właśnie łatka KB4565503 jest sprawcą zamieszania. Problem jednak istnieje i firma na pewno już pracuje nad jego zdiagnozowaniem.

Jak przywrócić skasowane aplikacje?

Odinstalowanie aktualizacji Windows 10 o numerze KB4565503 nie powoduje przywrócenia utraconych narzędzi. Aby je odzyskać, należy przywrócić utworzoną wcześniej kopię zapasową systemu lub zainstalować je ręcznie. Można to zrobić jedynie będąc zalogowanym na konto administratora – wystarczy przejść do Ustawień, a następnie wybrać Aplikacje -> Funkcje Opcjonalne -> Dodaj funkcję. Teraz pozostanie Wam znaleźć interesujące Was pozycje na liście i je zainstalować.

Źródło: Gizmodo via Instalki.pl

Notatnik, Paint i WordPad będzie można odinstalować

W najnowszym Windows 10 Insider Build 19551 firma Microsoft uczyniła wymienione wyżej narzędzia opcjonalnymi. Oznacza to, że każde z nich użytkownik systemu może odinstalować. Okazuje się, że WordPad, Paint oraz Notatnik staną się opcjonalnymi składnikami systemu wraz z aktualizacją Windows 10 20H1 (2004), która udostępniona zostanie na przełomie kwietnia i maja.

Możliwość usunięcia z systemu wzmiankowanych narzędzi to naprawdę świetne wieści. Leciwy program Paint ma już następcę w postaci znacznie lepszego Painta 3D, a z WordPada korzystają już naprawdę nieliczni, którzy z jakiegoś powodu nie użytkują pakietu Microsoft Office lub darmowych alternatyw. Jeśli chodzi o leciwy Notatnik, to istnieje przecież doskonały i darmowy Notepad++.

Po odinstalowaniu każdego z wymienionych programów należy zrestartować system. Po tym zabiegu software nie będzie więcej wyświetlany w systemie oraz w wyszukiwarce.

Źródło: Instalki.pl

Osoby znajdujące się w programie Insider zauważyli, że na liście opcjonalnych funkcji (czyli takich, które są fabrycznie wgrane do systemu, ale można je bez problemu z niego usunąć) znalazł się Paint oraz WordPad. Oznacza to, iż już w przyszłym roku każdy chętny użytkownik będzie mógł pozbyć się z dysku tychże programów. Wystarczy wejść do Ustawień, następnie do sekcji Aplikacji, a potem do Funkcje domyślne.

Jeśli w jakimś momencie zadecydujecie, że jednak potrzebujecie Painta, to bez problemu będziecie mogli go „wskrzesić” poprzez specjalny przycisk „Dodaj funkcję”. Warto też wspomnieć o innych programach znajdujących się na liście tych domyślnych.

Od pewnego czasu możemy zlikwidować chociażby Internet Explorer 11 lub Windows Media Player. Tego typu aktualizacje pokazują kierunek, w jakim Microsoft chce rozwijać swój system. Widocznie firma chce, aby użytkownicy zapomnieli o przestarzałych już programach i przygotowali się na coś nowego.

Źródło: Windows Latest, Instalki.pl

Aktualizacja Windows 10 Fall Creators (wersja 1709) pojawiła się jesienią 2017 roku i już wtedy pojawiło się ostrzeżenie, że Microsoft zamierza całkowicie zastąpić klasycznego Painta ponieważ aplikacja jest przestarzała. Oczywiście zmiana ta miała przekonać użytkowników do korzystania z programu Paint 3D.

Microsoft Paint wiecznie żywy

Osoby lubiące “bazgrolić” w Paincie mogą jednak spać spokojnie. Microsoft zrezygnował bowiem z planu usunięcia Painta z systemu Windows. Potwierdził to Brandon LeBlanc, Senior Program Manager w Windows Insider Program. Informacje zamieszczone na Twitterze sugerują, że klasyczny Paint będzie nadal dostarczany nawet wraz z najnowszą, majową aktualizacją Windows 10. Program ma być instalowany równolegle do nowocześniejszej wersji 3D. 

Yes, MSPaint will be included in 1903. It'll remain included in Windows 10 for now.

— Brandon LeBlanc (@brandonleblanc) 23 kwietnia 2019

Na jednym z komputerów zaprzyjaźnionej redakcji zainstalowany jest Insider Preview Build 18362. Po majowej aktualizacji widać, że w systemie dostępne są dwie wersje Painta.

Oczywiście nie wiemy czy decyzja Microsoftu zostanie podtrzymana wraz z kolejnymi aktualizacjami systemu. W momencie gdy klasyczny Paint zniknąłby z Windows 10, będzie można pobrać go nadal z Microsoft Store.

Źródło: Brandon LeBlanc, Instalki.pl

Paint 3D jest dostępny na ten moment w systemie Windows 10 i praktycznie każdy może z niego skorzystać. Osobiście nie przypadł mi on jednak za bardzo do gustu i lepiej porusza mi się po klasycznym wydaniu programu. Okazuje się, że musimy przyzwyczaić się do tego, iż wkrótce nie będziemy mieli już żadnego wyboru.

Aktualizacja Redstone 4 dla Windows 10 ma pojawić się już w marcu przyszłego roku – co prawda amerykańska firma nie podała dokładnej daty, w której możemy się jej spodziewać, jednak zapewne każdy użytkownik będzie mógł zaktualizować swój komputer jeszcze przed kwietniem 2018.

Decyzja o usunięciu standardowego Painta jest zrozumiała z logicznego punktu widzenia, jednak zapewne nie przypadnie ona do gustu sporej liczbie osób.

Źródło: Instalki

Microsoft pracuje nad odświeżoną wersją aplikacji przygotowaną z myślą o Windows 10. Oprócz dobrze znanych funkcji pojawi się między innymi wsparcie dla rysowania obiektów 3D.

Nowy Paint będzie obsługiwać ekrany dotykowe. Interfejs zostanie przystosowany do obsługi za pomocą palca, jak również odpowiednich rysików. Oprogramowanie ma zaoferować szereg funkcji dla osób zainteresowanych tworzeniem obiektów 3D, choć nie zabraknie też rozwiązań dla klasycznych grafik 2D.

Szerszej prezentacji nowego Painta możemy się prawdopodobnie spodziewać 26 października, podczas specjalnej konferencji Microsoftu. Ma na niej zostać ujawniony komputer All-in-One, który będzie nastawiony na kreatywność.

Video: Introducing Smart Select and Make 3D featurea of the New Paint Preview app https://t.co/SEvLqTr7kr pic.twitter.com/gl4sPW8xfG

— WalkingCat (@h0x0d) October 7, 2016

Źródło: Instalki

Aplikacja zadebiutowała już nawet w sklepie, jednak obecnie jest dostępna pod nazwą Newcastle. Można się zatem domyślać, że jest to wersja rozwojowa programu do edycji grafiki.

Jak podaje MS Power User, nowy Paint może się pojawić w ramach Anniversary Update. Wtedy też oficjalnie wystartuje program Uniwersalnych Aplikacji Windows, które będzie można instalować na wszystkich urządzeniach z Windows 10.

Obecnie nie wiadomo, czy nowa wersja Painta zastąpi tę dostępną w Windows 10, czy po prostu będzie dodatkiem dla osób korzystających z ekranów dotykowych.

Nowa aplikacja Paint dla Windows 10

Interfejs aplikacji został bowiem przystosowany do obsługi za pomocą dotyku. Wszystkie ikony są duże i łatwo dostępne. Pod względem wyglądu całość nawiązuje do stylu aplikacji dostępnych w Windows 10.

Źródło: MSPowerUser via Instalki

Dużych zmian w wyglądzie doczekały się aplikacje WordPad oraz Paint. Znajdziemy w nich znane z Office 2007 wstążki – zakładki grupujące poszczególne funkcje. Także Menu Start doczekało się zmian. Dalej przypomina to znane z Windows Vista, ale zostało “dopieszczone” przez twórców systemu – dodano nowe ikony zamykania i blokowania komputera, zmieniono wyszukiwarkę oraz uproszczono prawą część menu.

Opcja User Account Control stała się mniej drażniąca dla użytkownika – pojawia się rzadziej, przez co mniej przeszkadza.

Ekran powitalny wersji M3 nie został ukończony w tym wydaniu, widać to na screenach w poniższej galerii.

W danym buildzie ulepszono także okna eksploratora. Zmieniono położenie poszczególnych elementów, a z niektórych nawet zrezygnowano. Okno “Komputer” wygląda teraz przyjaźniej i jest bardziej przejrzyste. Do menu kontekstowego pliku i folderu dodana została opcja szybkiego udostępnienia.

Zmian doczekał się także panel sterowania. Dodano do niego kilka nowych sekcji, umożliwiające m.in. wybór ikon w pokazywanych w zasobniku oraz współpracę z czytnikiem linii papilarnych. Inaczej wygląda także okno właściwości ekranu.

Windows Media Player występuje teraz w dwóch typach – live, dużo prostsza, służąca tylko do podglądu pliku oraz pełna. W system wbudowano także narzędzie do pisania skryptów Windows PowerShell. Zapraszamy do obejrzenia screenów z wersji Windows 7 Milestone 3:

Źródło: thinknext.net

Autor: Łukasz Zięba