Windows 7 był ostatnim systemem Microsoftu, który oferował tradycyjne podejście do kwestii korzystania z komputera. Jest to jeden z powodów, dla których ogromna część użytkowników niechętnie patrzy w kierunku dziesiątki. Jak pokazują najnowsze dane, przesiadka z siódemki na najnowszego Windowsa 10 jest coraz to popularniejsza.
Windows 10 wciąż rośnie
We wrześniu bieżącego roku, Windows 10 zwiększył swój udział w rynku pecetowych systemów operacyjnych o niemal jeden punkt procentowy do 60,65 % (z 59,82 % w sierpniu). A jak to wygląda liczbowo? Nie tak dawno informowaliśmy, iż Microsoft chwali się tym, że dziesiątka działa na 900 milionach komputerów. Zapłacił za to natomiast Windows 7, którego wynik spadł z 30,92 % do 29,39 %.
Windows 7 powoli wypada z rynku?
Mamy już październik, a w styczniu 2020 nasz stary, dobry OS straci oficjalne wsparcie Microsoftu. I choć wynik niemalże 30% udziału w rynku w tej sytuacji robi wrażenie, to nie ma się co łudzić – będzie on raczej maleć. Nie wiemy czy napotkamy drastyczny spadek liczby aktywnych użytkowników Windowsa 7 na początku przyszłego roku – w końcu poczciwy XP dawno już przestał być użytkowany, stracił wsparcie, a jednak nadal zdarza się nam z nim spotkać (chociażby w bankach czy szpitalach). Przypomnijmy, że jego udział na rynku systemów operacyjnych to 1,44 %.
Jeśli nadal korzystacie z Windows 7, powinniście przemyśleć kwestię przesiadki na nowszy system. Wraz z końcem aktualizacji zabezpieczeń, siódemka może stać się celem wielu ataków. Poza tym Windows 10 oferuje naprawdę niezłe możliwości.
Źródło: Instalki.pl