Aktualizacje Windowsa niejednokrotnie przeradzały się w memy. Chyba każdemu obiło się o uszy, że system Microsoftu postanowił pewnego razu włączyć aktualizację na sprzęcie medycznym w trakcie operacji. Oczywiście tak skrajne przypadki zdarzają się bardzo rzadko, jednak mówią nieco o samym procesie przeprowadzania aktualizacji. A jak wskazują użytkownicy, w przypadku Windowsa 10, jest jeszcze sporo rzeczy do poprawy w tym procesie.
Naukowcy Jason Morris, Ingolf Becker i Simon Parkin z University College London przeprowadzili badanie dotyczące procesu aktualizacji Windowsa 10, którego wyniki opublikowali w dokumencie pod tytułem “In Control with No Control: Perceptions and Reality of Windows 10 Home Edition Update Features“.
Z danych zebranych przez badaczy można wyciągnąć jeden prosty wniosek: aktualizacja w Windows 10 nadal sprawia problemy wielu użytkownikom domowym. Domyślne ustawienia jej dotyczące nie odpowiadają większości konsumentów, a nieoczekiwane ponowne uruchomienia maszyny bez ostrzeżenia nadal występują.
Jest lepiej niż było.
93% badanych korzysta z systemu Windows 10 Home Edition. 53% z nich twierdzi, że aktualizacja w najnowszej wersji jest prostsza niż wcześniej. Przeciwne zdanie ma zaledwie 8% ankietowanych. 43% z nich powiedziało również, że aktualizacje powodują mniej problemów niż w przypadku Windowsa 8.1 i starszych.
Ale nadal są problemy.
Co jednak jest nie tak? 97% użytkowników bez wahania wskazało godziny aktywnego użytkowania. Jest to określony czas, w którym komputer nie będzie automatycznie uruchamiać się ponownie w ramach wprowadzenia aktualizacji. Są one domyślnie ustawione od 8:00 do 17:00. O ile takie godziny powinny pasować wszystkim osobom, które na danym komputerze pracują, o tyle w przypadku użytkowników domowych są po prostu nietrafione. Większość z nich korzysta z komputera w godzinach wieczornych i nie wiedząc o możliwości zmiany godzin aktywnego użytkowania, muszą liczyć się z możliwością nagłego restartu maszyny.
Duża część osób ma także problemy ze zrozumieniem działania Windows Update. Mają one problem z odróżnieniem comiesięcznych, drobnych aktualizacji od ogromnych update’ów całego systemu, które mają miejsce dwa razy do roku (ostatnim był October Update, przyszły to 19H1). Ze względu na ilość plików, te drugie wymagają znacznie więcej czasu. Nie wiedząc jednak o tym, użytkownicy zezwalają na instalację aktualizacji oczekując kilku minutprzerwy. W efekcie muszą na dłuższy czas zrezygnować z pracy na komputerze.
Jak naprawić aktualizacje?
Naukowcy prowadzący badanie sugerują, że Microsoft powinien poprawić sposób, w jaki prosi o zgodę na ponowne uruchamianie systemu i wyraźnie zaznaczać, że restart maszyny wywoła instalację aktualizacji. Ponadto firma mogłaby wyraźnie zaznaczać, że dana aktualizacja wprowadza sporo nowych funkcji i jej instalacja zajmie zdecydowanie więcej czasu, aby nie pozostawiać wątpliwości.