Z początkiem września informowaliśmy, że system Windows 10 jest już zainstalowany na ponad połowie komputerów. Popularność Windowsa 7 wciąż jest jednak bardzo wysoka, co okazuje się niezwykle problematyczne w wielu krajach. Amerykanie w połowie lipca stwierdzili, że Windows 7 stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. System wykorzystywany w komputerach wyborczych w tym i w innych państwach na całym świecie ma utracić oficjalne wsparcie firmy Microsoft już 14 stycznia 2020 roku. Gigant z Redmond podjął jednak ważną decyzję, która pomoże uniknąć problemów.
Microsoft ogłosił, że Windows 7 zainstalowany na komputerach wyborczych będzie otrzymywał darmowe aktualizacje bezpieczeństwa do końca 2020 roku. Dotyczy to nie tylko sprzętu wykorzystywanego na terenie Stanów Zjednoczonych, ale także innych “demokratycznych krajów, które wyrażą zainteresowanie rozszerzonym wsparciem”.
“Zbliżając się do wyborów w 2020 roku mamy świadomość tego, że istnieje stosunkowo mała, ale wciąż znacząca liczba certyfikowanych komputerów wyborczych pracujących pod kontrolą systemu Windows 7. Zdajemy sobie sprawę z tego, że przejście na nowszy sprzęt na czas wyborów może być niemożliwe z wielu różnych powodów – głównym jest długi proces certyfikacyjny, który chcemy w przyszłości usprawnić”, mówi w oświadczeniu Tom Burt z Microsoftu.
O ile komputery wyborcze otrzymają rozszerzone, darmowe wsparcie, to użytkownicy indywidualni na łaskę Microsoftu nie mogą liczyć. Jeśli korzystacie z Windowsa 7, to musicie wiedzieć, że nie otrzymacie żadnej aktualizacji po 14 stycznia 2020 roku. Użytkowanie systemu pozbawionego wsparcia będzie, delikatnie mówiąc, nierozsądne. Windowsa 10 wciąż można zainstalować za darmo i warto to wykorzystać.
Źródło: Microsoft, Instalki.pl