Interesująca karta zapisuje się w historii wojen między wyszukiwarkami internetowymi. Zgodnie z informacjami od Search Marketing Land, Google zakończył testy, które miały wykazać, że wyniki Bing są częściowo kopiowane od Google. Bing Toolbar podgląda wpisywane przez użytkowników frazy i zbiera informacje o popularnych stronach wybieranych w Google.
Kopiowanie wyników to nowy rozdział, o którym wcześniej nie słyszano. Korekta pisowni używana przez Google była monitorowana przez Bing. Wyniki podane przez Google po skorygowaniu błędu ortograficznego były wyświetlane w nie zmienionej formie przez Bing, z tymże bez korekty pisowni. Po przeanalizowaniu danych, Google opracował test. Po raz pierwszy w swojej historii Google manipulował własnymi wynikami wyszukiwania. Wyszukiwarka “zaindeksowała” strony dla niezrozumiałych ciągów słów, takich jak “afdgeissoxss”. Po jakimś czasie okazywało się, że na to samo hasło Bing wyświetla identyczne wyniki…
Złapani na gorącym uczynku pracownicy Bing robią dobrą minę do złej gry twierdząc, że korzystają z różnych czynników i algorytmów wyszukiwania, których nie mają obowiązku podawać do publicznej wiadomości. “Najważniejsze są trafne wyniki wyszukiwania”, mówi Stefan Weltz, dyrektor Bing. Czy to oznacza, że konkurent przyznaje, że to właśnie Google ma najbardziej trafne wyniki wyszukiwania?
Na koniec dnia Microsoft odpowiedział, że Bing nie kopiuje wyników wyszukiwania Google. Czy ta sprawa znajdzie rozstrzygnięcie? Na osąd sytuacji trzeba będzie nieco poczekać.
Źródło: Neowin
2 thoughts on “Bing oskarżony o podkradanie wyników wyszukiwania Google”