W czasach, gdy prym wiódł serial Star Trek, zapewne wiele osób marzyło o przeniesienie się w wirtualną rzeczywistość wykreowaną przez hologram, zamieniający pomieszczenie w którym przebywamy w zupełnie nowy świat, dopasowany do naszej wyobraźni. Od tamtych czasów minęło już ponad 40 lat i pewnie niektórzy zapomnieli o urzeczywistnieniu tej wizji, jednak nie Microsoft. Najnowszy patent firmy, wraca do tych założeń i jeśli wszystko pójdzie według planu, to ujrzymy go już w najnowszej wersji Kinecta przy okazji premiery nowej Xboxa.
Wprowadzając najnowszy patent, Microsoft chce wykorzystać Kinecta do tworzenia hologramu, mającego przedłużyć obraz gry czy filmu poza granice ekranu. W założeniach ma to oferować jeszcze bardziej wiarygodny obraz otaczającej nas wirtualnej rzeczywistości niż okulary i inne urządzenia wykorzystujące trójwymiar. W zależności od uruchamianej gry, Kinect dopasuje i wygeneruje adekwatny obraz w pomieszczeniu w którym się znajdujemy w taki sposób, aby wynieść doznania panujące z grą do rzeczywistości. Poprzez generowanie środowiska przy użyciu hologramu w połączeniu z naszymi ruchami będziemy mogli przykładowo poczuć się częścią gry, a nawet walczyć z przeciwnikami znajdującymi się tuż przed nami lub obok nas.
Opis może i brzmi niczym wyjęty z filmów s-f, jednak patent ten już został oficjalnie zgłoszony. Wszystko wskazuje więc na to, że możemy doczekać się gier wykorzystujących omawianą technologię nawet w przeciągu 2-3 lat, choć do oficjalnej zapowiedzi będziemy musieli jeszcze poczekać. Czy faktycznie pomysł ten się sprawdzi lub zostanie podchwycony przez konkurencję? Bez względu na to jaką otrzymamy odpowiedź pewne jest, że uczestniczenie w wirtualnej rzeczywistości może mieć miejsce szybciej, niż nam się wydaje.
Źródło: Patentbolt