Zaprezentowany w ubiegłym tygodniu Windows 10 S to „odchudzona” wersja systemu operacyjnego, przeznaczona przede wszystkim dla sektora edukacyjnego. Jednym z ograniczeń jest między innymi możliwość instalacji aplikacji wyłącznie z Windows Store.
Nowy system Microsoftu pod wieloma względami przypomina Chrome OS. Google też zauważa te podobieństwa i jest z nich zadowolone.
Prabhakar Raghavan z Google w rozmowie z Business Insider przyznał, iż jest szczęśliwy z faktu, że inne firmy kopiują ich rozwiązanie. Oznacza to bowiem, że jego zespół obrał odpowiedni kierunek i stworzył zupełnie nową kategorię produktową, która ma sens.
Raghavan przyznaje również, że Google nie obawia się konkurencji ze strony Surface Laptop. Chromebooki są dostępne na rynku od dłuższego czasu i zdobyły już popularność. Microsoft ze swoim pomysłem musi się natomiast przebić.
Warto dodać, że Windows 10 S w każdej chwili można zaktualizować do wersji Pro, która oferuje wszystkie możliwości „klasycznej” Dziesiątki, włącznie z instalacją programów Win32.