Prezentacja systemu Windows 10X odbyła się z początkiem października 2019 roku, ale wygląda na to, że na jego premierę trzeba będzie jeszcze trochę zaczekać. Powróciły spekulacje na temat przełożenia rynkowego debiutu nowego OSu, którym towarzyszy bardzo zła wiadomość związana z brakiem jego kluczowej zdaniem wielu funkcji. Źródło tych doniesień jest godne zaufania.
Windows 10X w 2021 roku, bez obsługi Win32
Najnowsze rewelacje pochodzą prosto od Mary Jo Foley z serwisu ZDNet, która niejednokrotnie przekazywała znajdujące później potwierdzenie plotki na temat działań giganta z Redmond. Twierdzi ona, że pierwsze sprzęty z Windowsem 10X trafią do sprzedaży wiosną 2021 roku. Doniesienia sugerują, że będą to wyłącznie komputery przeznaczone dla edukacji i na rynek biznesowy.
Windows 10X pierwotnie miał być dedykowany urządzeniom z dwoma ekranami, takim jak Surface Neo. Ostatecznie przedstawiciele Microsoftu zmienili jednak zdanie i Windows 10X trafi także na laptopy. Niestety, wszystko wskazuje na to, że nowy system Microsoftu ostatecznie nie zaoferuje wsparcia dla aplikacji Win32, działających w kontenerach. Ponoć działają one fatalnie, co wydaje się bezpośrednim źródłem takiej decyzji.
Rewolucja w kwestii aktualizacji dla Windowsa 10
Według Mary Jo Foley Microsoft opóźni prace nad dużymi aktualizacjami dla Windowsa 10, celem zintensyfikowania prac nad Windowsem 10X. Ich tempo w 2020 roku znacząco spadło w związku z pandemią koronawirusa. Argumentem przemawiającym za zmianą strategii jest bardzo duża liczba bugów w poprawkach, które zdaniem wielu wydawane są naprędce, co jest powodem ich niedopracowania.
Jeśli powyższe informacje potwierdzą się, Microsoft może zacząć publikować tylko jedną dużą aktualizację Windowsa 10 rocznie.
Wypróbuj Windows 10X
Warto dodać, iż aplikacja Windows 10X Emulator Image umożliwia przetestowanie systemu operacyjnego Windows 10X za pomocą emulacji i bez użycia fizycznego urządzenia.
Źródło: ZDnet via Instalki.pl