Microsoft w ostatnich tygodniach postanowił pozmieniać sporo rzeczy w systemie Windows – odświeżenia polityki doczekał się także sam proces aktualizacji, który będzie można między innymi odłożyć na kilka dni, aby zobaczyć, jak na sprzętach innych użytkowników sprawuje się dana wersja oprogramowania. Kolejne doniesienia dochodzą do nas od testerów następnej, dużej aktualizacji dla Windows 10 oznaczonej jako 19H1. Okazuje się, że Microsoft w nowej wersji systemu zarezerwuje specjalną ilość miejsca na dysku użytkownika – wszystko to po to, aby uniknąć problemów oraz błędów w przypadku instalowania nowszej wersji systemu operacyjnego.
Na swoim blogu Microsoft zdradza więcej szczegółów dotyczących wspomnianej funkcji. Specjalna, zarezerwowana przestrzeń ma zawierać w sobie tymczasowe pliki aplikacji oraz systemu – funkcjonalność oznaczona jako „czujnik pamięci” będzie dbała o to, aby dane były regularnie czyszczone i nie zalegały na dyskach u wybranych osób. Podczas pobierania nowej wersji systemu Windows nie trzeba się będzie także martwić o to czy wystarczy nam miejsca na dysku. Docelowo amerykańska firma zarezerwuje sobie 7 GB pamięci, jednak ta wartość będzie mogła rosnąć, w zależności od użytkowania komputera przez użytkownika.
Co jeśli braknie nam miejsca na dysku? Microsoft zaproponuje wykasowanie odpowiednich plików lub poprosi o podłączenie dysku zewnętrznego lub pendrive’a o określonej pojemności. Cała technologia ma sprawić, iż proces aktualizacji przebiegnie bez problemów i zostanie uproszczony dla przeciętnego użytkownika. W niektórych przypadkach system Windows nie chciał zainstalować nowego oprogramowania i wyrzucał błędy, kiedy na dysku użytkownika znajdowało się za mało miejsca. Teraz Microsoft weźmie sobie je siłą.
Niestety, ale „zarezerwowanej” pamięci nie będzie można modyfikować ani usunąć – użytkownik będzie mógł jedynie wpłynąć na jej rozmiar, jednak nie do końca jeszcze wiadomo, w jaki sposób będzie działała ta możliwość. Opcja obecnie znajduje się w kompilacji dla testerów programu Windows Insider.
Niedługo zapewne zobaczymy ją w stabilnym wydaniu Windows 10.