Microsoft wraz z listopadową aktualizacją, która trafi na konsole Xbox One, wprowadzi wsteczną kompatybilność, dzięki której gracze będą mogli uruchamiać wybrane tytuły z Xboxa 360. Jak się jednak okazuje, podobna możliwość może trafić także na komputery z systemem Windows 10.
Phil Spencer jest ostatnio często ciągnięty za język. Zdążył już oznajmić, że nie wierzy, by Xbox One mógł prześcignąć PlayStation 4. Mimo wszystko Microsoft nie składa broni i pracuje nad nowymi funkcjami, które mają zadowolić graczy. Bo to właśnie dla nich konsola jest tworzona.
W jednym z wywiadów szef Xboxa został zapytany o nieco inną możliwość. Mianowicie chodzi o odtwarzanie gier z Xboxa 360 na komputerze z Windows 10. W końcu konsola Xbox One, oparta na tym samym systemie, będzie niedługo to potrafiła.
Spencer nie zaprzeczył, że taka funkcja kiedyś powstanie. „Jest to coś, co chciałbym wykonać. Jednak obecnie musimy zwracać uwagę na priorytety. Bardzo chętnie pograłbym w tytuły z Xboxa 360 na pececie, ale aktualnie mamy inne, ważniejsze rzeczy do wykonania” – wyjaśnia. „Byłoby świetnie, gdyby Windows 10 wspierał gry z Xboxa 360” – kontynuuje.
Przekaz szefa sekcji Xboxa jest jasny – taka funkcja może się kiedyś pojawić w Windows 10. Obecnie nie możemy jednak na to liczyć, gdyż programiści są zajęci innymi, ważniejszymi sprawami.
Duża aktualizacja dla Xbox One, wprowadzająca system Windows 10, zadebiutuje już w listopadzie. Wtedy też pojawi się wsteczna kompatybilność z Xbox 360.
Źródło: Instalki