Gigant z Redmond chce coraz mocniej promować swoją nową wersję przeglądarki Microsoft Edge. EdgeHTML zastąpiony przez Chromium ma być krokiem w celu lepszej kompatybilności, którą cieszy się Chrome i przeglądarki oparte na jego silniku, a także zachętą dla użytkowników. Na początku roku firma wydała finalną stabilną wersję na Windowsa 7, 8 i 10. Jednak jej instalacja była opcjonalna i w pełni manualna.
Stary Edge zastępowany nowym
Właśnie to się dzieje, przynajmniej w Windows 10. Zamiast pobierania instalatora i przechodzenia przez cały proces “świadomie”, koncern postawił na włączenie nowego Microsoft Edge do Windows Update. Wcześniej firma przetestowała ten mechanizm u użytkowników Windows Insiders z kręgu Release Preview.
Na chwilę obecną update dostępny jest w regularnym kanale aktualizacji i to nie tylko dla posiadaczy najnowszej kompilacji systemu. Na stronach pomocy Microsoft można wyczytać odniesienia do Windowsa 10 2004, ale też 1909, 1903, 1809 i 1803. Nie jest to łatka, która zostaje udostępniona w jednym momencie, a stopniowo.
Microsoft Edge w polecanych
Przykładowo szukając w systemie Windows 10 Opery, Firefox’a czy chociażby Google Chrome, można natknąć się na sekcję “Polecane” i pozycję zachęcającą nas do pobrania instalatora nowego Microsoft Edge opartego na Chromium. Jeśli mamy już zainstalowaną najnowszą przeglądarkę od Microsoftu, to w tym przypadku otrzymamy zachętę do jej uruchomienia.
To wszystko oznacza, ze Microsoftowi bardzo zależy na przesiadce użytkowników na nową edycję ich firmowego narzędzia do przeglądania stron internetowych. Mimo pewnych niedociągnięć, aplikacja ma wiele pozytywów względem starego rozwiązania, choć ciężko jest zakładać, że tym samym użytkownicy Windowsa 10 masowo zaczną przerzucać się na ulepszonego Edge’a. Prawdopodobnie ci, którzy już korzystają ze starszej wersji siłą rzeczy przesiądą się na nową. W końcu w normalny sposób nie da się zatrzymać obu wydań i stary Edge (nie licząc częściowej obecności jako zaszyty w systemie komponent) zniknie wraz z aktualizacją.
Cóż, trzy przeglądarki Microsoftu w “dziesiątce” (Internet Explorer wciąż jest obecny) byłyby już lekką przesadą.
Źródło: Microsoft via Instalki.pl