Cyfrowe edycje gier z roku na rok zyskują coraz większą popularność. Nie bez znaczenia tutaj jest wygoda, którą zapewniają: nową grę kupujesz bez ruszania się z łóżka (o ile masz odpowiednią kwotę na koncie czy w portfelu PS), a przy uruchamianiu innego tytułu nie musisz wstawać i żonglować płytami. Jednak liczba fanów klasycznych pudełek jest na tyle duża, że wypuszczenie konsoli bez napędu optycznego byłoby odważnym ruchem. I na taki zdecydował się Microsoft.
Jak podaje Windows Central, nowy Xbox One S bez wejścia na płyty ma zadebiutować już 7 maja. Konsola zaoferować ma 1TB miejsca na dysku oraz cyfrowe wersje Forza Horizon 3, Sea of Thieves i Minecraft w zestawie. Dodatkowo prawdopodobnie pojawi się opcja kupna wybranych gier wraz z konsolą – zostaną one na niej zainstalowane jeszcze przed wysyłką, dzięki czemu od razu po otwarciu i podłączeniu do prądu, śmiało możemy uruchomić nasze ulubione tytuły.
Jednym z największych plusów Xboksa One S All-Digital-Edition ma być cena – wersja bez napędu Blu-ray ma być znacznie tańsza niż standardowa. Mówi się nawet o 100 dolarach (ok. 380 zł) różnicy.
Przejście na pełną dystrybucję cyfrową ma dla Microsoftu ogromne znaczenie. Firma w ostatnim czasie agresywnie promuje swój growy abonament Xbox Game Pass, w którym za 40 złotych miesięcznie zyskujemy dostęp do ponad 100 gier – w tym najnowszych tytułów od Microsoft jak na przykład Forza Horizon 4 czy Crackdown 3. Firma ogłosiła też oficjalnie swoją usługę strumieniowania gier xCloud. Nie ma więc wątpliwości, że dla giganta z Redmond fizyczne nośniki to przeżytek.
Wiele osób jest także zdania, że beznapędowa wersja One S ma być swego rodzaju testem. To, jak gracze przyjmą konsolę bez wejścia na płyty ma dać Microsoftowi informacje na temat tego, co zrobić z tym elementem w konsolach nowej generacji.
Zobacz również: Tańszy Xbox bez napędu Blu-ray to kwestia tygodni?
Źródło: Windows Central via Instalki