Folder z zakładkami w rozszerzonej formie?

W mobilnej odsłonie usługi pojawiła się bowiem możliwość kreowania “Kolekcji”, czyli jakby nie patrzeć – folderów z zakładkami, ale w nieco rozszerzonej formie. Do tej pory z udogodnienia mogli korzystać jedynie desktopowi użytkownicy. Jak działa funkcja?

“Kolekcje” można znaleźć w dedykowanej sekcji, której ikona znajduje się w prawym górnym rogu interfejsu. Znajdując się tam można utworzyć zestaw poświęcony dowolnej kwestii, np. przepisom na ciasto. W jego obrębie jesteśmy w stanie dodawać nie tylko konkretne strony, ale też grafiki, notatki i przedmioty.

Jest to więc dosyć zaawansowana funkcja pozwalająca na tworzenie szczegółowych list. Nie da się ukryć, że mowa o przydatnej nowości, z której z pewnością skorzysta część użytkowników przeglądarki Microsoft Edge. Co jednak najważniejsze, „Kolekcje” synchronizują się ze sobą. Jeśli więc zapiszemy coś na komputerze, to dana treść pojawi się również na urządzeniu mobilnym. W tym celu należy jednak być zalogowanym na jednakowe konta Microsoft.

Źródło: YouTube, Microsoft, Instalki.pl

Warto jednak wspomnieć, że na ten update użytkownicy musieli czekać dosyć długo. Powód takiego stanu rzeczy jest prosty – Microsoft nie tylko ograniczył się do wprowadzenia świeżych funkcji. Przebudowaniu uległa baza kodu źródłowego aplikacji. Powodem była potrzeba przystosowania launchera do urządzenia Surface Duo.

Lista nowości

Koncern wyszczególnia sześć kluczowych funkcji, których proces publicznego wdrażania właśnie się rozpoczął. Są to:

• Spersonalizowane wiadomości – w obrębie specjalnie przystosowanych kanałów znajdą się najważniejsze informacje z całego dnia. Dotyczyć one będą tematów, które konsument sam wybierze,
• Tryb poziomy – launcher obsługuje od teraz orientację poziomą i pionową, co z pewnością zwiększy komfort użytkowania aplikacji,
• Możliwość personalizacji ikon – Microsoft Launcher wzbogacił się o nowe pakiety ikon, co ma ulepszyć proces dostosowywania interfejsu do swoich upodobać. Można także instalować własne zestawy grafik,

• Nowe tapety – coś dla ludzi, którzy lubią być zaskakiwani. Oprócz opcji ustawienia niestandardowej tapety pojawi się możliwość automatycznego wybrania tła od Bing. Przyzwolenie na to spowoduje, że tapeta będzie zmieniać się każdego dnia,
• Ciemny motyw – Microsoft nie chce być gorszy i do swojego launchera również postanowił wprowadzić tzw. dark mode. W tym przypadku użytkownicy nie zastaną jednego odcienia – pojawi się zarówno szarość, jak i całkowita czerń,

• Poprawiona wydajność – zmiana bazy kodu źródłowego sprawiła, że Microsoft Launcher ładować ma się od teraz szybciej i działać sprawniej oraz zużywać mniej pamięci.

Microsoft informuje, że wersja 6 usługi jest już dostępna w Sklepie Play. Jeśli nie macie do niej jeszcze dostępu, to wynika to najprawdopodobniej z tego, iż aktualizacja wprowadzana jest seriami.

Źródło: Microsoft via Instalki.pl

Konwersacje na karcie pliku

Pierwszą z nowości będzie wgląd do konwersacji toczonych w obrębie danego pliku już na liście drzewa plików. Wystarczy najechać kursorem na interesujący nas współdzielony plik, aby wyświetliły się ostatnie rozmowy z nim związane – w formie podglądu.

Inteligentne zarządzanie wysyłanymi plikami

W systemie Windows 10 pliki będą mogły być wysyłane na dysk OneDrive z prędkością dostosowaną do możliwości i bieżącego obciążenia łącza. Proces ten zostanie w pełni zautomatyzowany, a pieczę nad nim sprawował będzie protokół LEDBAT (Low Extra Delay Background Transport). Dzięki niemu dane przesyłane w tle nie będą spowalniały sieci w sposób, który utrudniałby użytkownikowi danego urządzenia wygodną pracę.

Tryb ciemny na Androidzie

Aplikacja OneDrive na Androida przejdzie przemianę stylistyczną. Poprzedzona wprowadzeniem Fluent Design aktualizacja przełoży się na mniejsze zmęczenie oczu i wydłuży ponoć czas pracy urządzeń na baterii.

PDFy i skany uwzględnione w widoku “ostatnie”

Zmiany nie ominęły także widoku ostatnio edytowanych i wgrywanych na dysk plików w aplikacji na Androida. Od teraz na szczycie listy wyświetlone będą przeskanowane dokumenty i ostatnio przeglądane pliki PDF. Funkcja ta jest już obecna w aplikacji OneDrive na iOS.

Źródło: Microsoft via Instalki.pl

Teraz SwiftKey w wersji na Androida otrzymała aktualizację, do której Microsoft dodał aż 16 kolejnych języków. O większości z nich zapewne nie słyszeliście.

Jakie języki właśnie pojawiły się w SwiftKey? Są to Araona, Cavineña, Chácobo, Chamacoco, Chipaya, Chiquitano, Ava Guaraní, Ese Ejja, Guarayu, Ignaciano, Maka, Sirionó, Tacana, Trinitario, Tsimané oraz Yuracare, czyli języki południowoamerykańskie. Trudno powiedzieć, ile osób z tych języków korzysta, ale jedno jest pewne – dodając wsparcie dla możliwie największej liczby języków Microsoft dociera do wszystkich zakątków świata.

Nowa aktualizacja, o numerze 7.5.0.10, wprowadza też poprawki w wydajności działania aplikacji oraz jakości przewidywania słów, które użytkownik zamierza napisać w języku japońskim. Należy zaznaczyć, że aktualizacja jest wprowadzana falami, dla użytkowników Androida z całego świata. W momencie pisania tego artykułu nie jest ona dostępna w polskim sklepie Google Play, ale może się to zmienić w ciągu zaledwie kilku godzin. Nie wiadomo, kiedy powyższe języki trafią SwiftKey na iOS.

Przypominamy, że SwiftKey to aplikacja w pełni darmowa. Można ją pobrać np. w tym miejscu.

Źródło: Softpedia.com via Instalki.pl

Microsoft w końcu udostępnił w Sklepie Play pakiet Office przeznaczony dla wszystkich urządzeń z Androidem – no, prawie wszystkich. Nowa aplikacja, „Microsoft Office: Word, Excel, PowerPoint i więcej”, została zaprojektowana tylko z myślą o smartfonach, co sprawia, że jej działanie na tabletach i chromebookach pozostawia wiele do życzenia. Póki co jej interfejs po prostu nie jest dostosowany do pracy na dużych ekranach.

Microsoft testował zunifikowany mobilny pakiet Office już od początku ubiegłego roku. W listopadzie wczesna wersja aplikacji została udostępniona szerokiej publiczności, ale wkrótce potem testy cofnięto do fazy zamkniętej. Teraz, skoro nastąpiła premiera aplikacji, śmiało można odinstalować samodzielne aplikacje Microsoft Word, Microsoft Excel oraz Microsoft PowerPoint, o ile istnieje taka potrzeba.

Z pewnością znajdą się tacy, którzy wolą korzystać wyłącznie chociażby z aplikacji Microsoft Word zamiast całego pakietu w formie zbiorczej aplikacji, zwłaszcza że wymienione samodzielne aplikacje są przystosowane do pracy na dużym ekranie, na przykład tabletu. Natomiast, jeśli należycie do osób, które korzystają i z Excela, i z Worda, i z PowerPointa, i to tylko na smartfonie (spośród urządzeń mobilnych), aplikacja 3 w 1 z pewnością przypadnie Wam do gustu.

Co z nowym Microsoft Office na tablety?

Niestety, póki co nie wiadomo, czy Microsoft zamierza przystosować aplikację z pakietem Office do pracy na tabletach, ani czy zamierza usunąć z dystrybucji mobilne aplikacje Microsoft Word, Microsoft Excel i Microsoft PowerPoint. Tajemnicą jest także, kiedy mobilny pakiet Office trafi na urządzenia z iOS.

Najnowszą aplikację Microsoftu można pobrać np. z tego miejsca.

Źródło: Android Police via Instalki

Xbox Console Streaming to nowa usługa systemowa dostępna na konsolach Xbox One, dzięki której gracze mogą wybrać, kiedy i gdzie grają na urządzeniach, które już posiadają. Gry zainstalowane na konsoli Xbox One, w tym tytuły dostępne w abonamencie Xbox Game Pass, można uruchomić na telefonie komórkowym lub tablecie z systemem Android, przesyłając je bezpośrednio z konsoli domowej. Program testowy jest dostępny dla wszystkich użytkowników konsol Xbox One, zarejestrowanych w programie Xbox Insider.

Aby wziąć udział w fazie testowej usługi Xbox Console Streaming należy dołączyć do programu Xbox Insider i zarejestrować konsolę Xbox One w programie testowym, w dowolnym kręgu testerskim. Niezbędny będzie również telefon lub tablet z systemem Android 6.0 lub nowszym, kontroler Xbox One obsługujący łączność Bluetooth i konto Microsoft powiązane z profilem Xbox oraz szerokopasmowe łącze internetowe.

Osoby zainteresowane usługą powinny pobrać na urządzenie przenośne bezpłatną aplikację Xbox Game Streaming (Preview) np. z tego miejsca.

Źródło: Microsoft, Instalki.pl

Microsoft Launcher 6.0 to największa jak do tej pory aktualizacja lubianego launchera. Jego interfejs został przeprojektowany w taki sposób, aby od strony wizualnej i funkcjonalnej dać użytkownikom namiastkę tego, co oferowało będzie im oprogramowanie rozwijane z myślą o Surface Duo. W launcherze od Microsoftu znajdziecie mnóstwo nowych widżetów, ikon (także adaptacyjnych), a nawet tryb panoramiczny.

Zmiany nie ominęły sekcji listy aplikacji, docku i interfejsu wyszukiwarki. Nowością są spore zmiany w trybach jasnym i ciemnym, a Microsoft zapewnia także o jeszcze lepszej wydajności swojego rozwiązania. Novum jest także karuzela tapet Bing w tle pobieranych z sieci lub możliwość wykorzystania własnych fotografii. Niezmiennie można programować gesty pozwalające uruchamiać poszczególne apki, zmieniać kolory tła, czy też korzystać z funkcji tworzenia skrótów na pulpicie do przeróżnych funkcji urządzenia.

Ważne: w przeciwieństwie do poprzednich wersji beta Microsoft Launchera, wariant preview figuruje jako osobna pozycja w sklepie Google Play. Jeśli więc do tej pory korzystaliście na przykład z Microsoft Launchera 5.5, będziecie musieli pobrać apkę od nowa – nie wystarczy aktualizacja. Jednocześnie miejcie świadomość tego, że Microsoft przestrzega przed drobnymi bugami, które mogą wciąż występować w nowej, testowej wersji narzędzia.

Microsoft Launcher 6.0 w wersji preview można pobrać przechodząc pod ten adres.

Źródło: Microsoft, Instalki.pl

Ogłoszenie dotyczy wersji asystenta na systemy mobilne Android oraz iOS. Usługa Microsoftu nie będzie dostępna od 31 stycznia w Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Australii. Na stronie koncernu możemy wyczytać następującą informację:

„Aby Twój osobisty asystent był jak najbardziej pomocny, zdecydowaliśmy się na integrację Cortany z aplikacjami Microsoft 365. W ramach tego kroku, 31 stycznia 2020 roku kończymy obsługę aplikacji Cortana na Androida i iOS. Po tym dniu utworzona przez Ciebie zawartość (przypomnienia i listy) nie będzie już działać w aplikacji mobilnej. Nadal będzie jednak dostępna za pośrednictwem Cortany w systemie Windows. Ponadto przypomnienia, listy i zadania Cortany są automatycznie synchronizowane z usługą To-Do, którą można bezpłatnie pobrać na telefon.”

Czy decyzja Microsoftu obejmie także inne rynki? Trudno powiedzieć, gdyż gigant z Redmond jeszcze nie opublikował podobnej notki na stronach Microsoftu dla innych regionów.

Źródło: The Verge via Instalki.pl

Bill Gates swoimi przemyśleniami podzielił się w trakcie rozmowy z dziennikarzem New York Times, toczącej się w trakcie transmitowanej w sieci DealBook Conference.

“Nie ma wątpliwości, że pozew antymonopolowy był ciosem dla Microsoftu. Gdyby nie on z pewnością bardziej skupilibyśmy się na stworzeniu mobilnego systemu, dzięki czemu wszyscy korzystalibyśmy dziś z Windows Mobile, a nie Androida”, mówił Gates. “Gdyby nie sprawa antymonopolowa… byliśmy tak blisko upragnionego celu, ale ja byłem zbyt zaaferowany śledztwem. Spieprzyłem to z powodu zwykłego rozproszenia.”

Jako drugą z przyczyn porażki Gates wskazuje fiasko rozmów z firmą Motorola, która mogła pomóc spopularyzować OS wypuszczając go na swoim smartfonie. Prawdopodobnie mowa o Motoroli Droid, która była przebojem w USA i w dużej mierze przyczyniła się do sukcesu systemu Google.

“Spóźniliśmy się o trzy miesiące, by Motorola skorzystała z systemu Windows na swoim telefonie. Cóż, kilkaset miliardów w tą, czy w tamtą stronę”, skonkludował Gates. Odniósł się tym samym do swoich słów sprzed kilku miesięcy, kiedy powiedział, że Microsoftowi przeszło koło nosa ok. 400 miliardów dolarów ze względu na konieczność uznania wyższości Androida.

Cały zapis rozmowy znajdziecie poniżej:

Pomyśleć, że Google kupiło Androida w 2005 roku za cenę “zaledwie” 50 milionów dolarów.

Źródło: YouTube, Instalki.pl

Darmowy Office dla Androida – jak pobrać?

Wystarczy, że przejdziecie pod ten adres, a następnie klikniecie na przycisk “Dołącz do grupy OfficeMobileAndroidPreview”. Jest to oficjalna grupa Microsoftu, do której firma poleca się zapisać na swoim blogu Office Apps. Przed przystąpieniem do grupy polecamy wybrać z listy opcję: “nie wysyłaj aktualizacji pocztą e-mail”, aby uniknąć zalewu powiadomień o nowych wiadomościach.

Gdy tylko dołączycie do grupy będziecie musieli jeszcze kliknąć na ten link, aby przejść do strony testów aplikacji App: Microsoft Office: Word, Excel, PowerPoint i więcej. Tutaj pozostaje Wam kliknąć na przycisk “Zostań testerem”.

Wreszcie, można udać się na stronę wczesnego dostępu do aplikacji Office dla Androida w Sklepie Play i pobrać apkę.

Już sama nazwa darmowego narzędzia mówi, czego możecie się spodziewać. Aplikacja zastępuje programy Word, Excel i PowerPoint robiąc nieco porządku na pokładzie smartfonu lub tabletu poprzez zredukowanie liczby ikonek.

Źródło: Microsoft, Instalki.pl

Microsoft Office Mobile to aplikacja dobrze znana użytkownikom wybranych smartfonów Samsunga. W ramach umowy partnerskiej na urządzeniach tego producenta preinstalowany jest pakiet Office, zawierający Worda, Excela i PowerPointa. Wszystkie te aplikacje da się uruchomić z poziomu pojedynczego narzędzia. Dziennikarze serwisu ZDNet powołując się na swoje źródła donoszą, że apka o nazwie kodowej “Unity” trafi wkrótce na wszystkie smartfony i tablety z Androidem oraz urządzenia z systemem iOS.

Office Mobile przyniesie nie tylko usprawnienie w postaci mniejszej liczby ikon, ale także mniejszego zapotrzebowania na zasoby, które wykazywała będzie pojedyncza aplikacja. Nowe narzędzie będzie nieco uboższe w funkcje, ale pozwoli ono wyświetlać oraz w podstawowy sposób edytować dokumenty w kompatybilnych formatach. Wiemy na pewno, że apka będzie darmowa, także dla osób bez aktywnej subskrypcji Office 365.

Podobny ruch amerykańska firma może wykonać wkrótce na komputerach osobistych, gdzie wszystkie narzędzia będzie można uruchamiać z poziomu jednego programu. Szczegóły na temat nowego rozwiązania poznamy z pewnością na konferencji Ignite w listopadzie.

Źródło: ZDNet, Instalki.pl

Całkiem sporo osób na świecie spodziewało się, że gigant zaprezentuje w końcu owiany tajemnicą smartfon Surface Phone, który wskrzesi mobilny system Windows. Surface Phone pojawił się jednak pod postacią Surface Duo, który stanowi dość czytelny znak, że smartfon z Windowsem nie powstanie, a przynajmniej w najbliższych latach. Zamiast tego Microsoft postanowił skorzystać z Androida i upodobnić go do nowego Windowsa 10X. Dlaczego?

Krok ten można postrzegać jako zaskakujący, ale jest posunięciem bardzo sensownym. Microsoft może korzystać z bardzo szerokiego ekosystemu aplikacji Androida, przesuwając ciężar promowania i łatania samego systemu na Google. Jednocześnie, poprzez upodabnianie Androida na swoich produktach do systemu Windows 10X gigant w pewnym sensie reklamuje także swoje rozwiązanie. Na urządzeniach instalowane będą także popularne narzędzia Microsoftu, zachęcające do integracji funkcji urządzenia z pełnoprawnym Windowsem 10. Microsoft myśli teraz przede wszystkim o popularyzowaniu swoich aplikacji i usług, takich jak Office i OneDrive. Pytanie brzmi, czy te zastąpią usługi i aplikacje Google na nowych urządzeniach?

Android na urządzeniach Microsoftu nie będzie forkiem. Oznacza to, że zapewne będą na nim preinstalowane aplikacje Google i prawdopodobnie zaistnieje konieczność logowania do usług Google. Microsoft z pewnością będzie chciał również zachęcać do synchronizowania smartfonu z kontem Microsoft. Użytkownicy mogą nie być zachwyceni takim dualizmem. Być może na mocy umowy między Microsoftem i Google sprzęt giganta z Redmond będzie pozbawiony części preinstalowanych aplikacji i usług Google? Szczegóły umowy z firmą z Mountain View są owiane tajemnicą, ale Google z pewnością zrobiło wiele, by zachęcić tak dużego gracza do korzystania ze swoich rozwiązań.

Sukces Microsoftu zależy wyłącznie od tego, czy smartfony wyposażone w podwójny ekran trafią do powszechnego użytku. Patrząc na ich obecne ceny trudno jest spodziewać się, aby zainteresował się nimi więcej niż promil wszystkich konsumentów. Obecnie urządzenia te traktowane są jako zbyteczne, drogie gadżety i przed producentami długa droga do tego, aby to zmienić.

Źródło: Instalki.pl

W zeszłym miesiącu mieliśmy do czynienia ze startem wczesnej wersji produktu dla użytkowników posiadających urządzenia z systemem iOS. Wtedy też pojawiły się pierwsze nagrania z rozgrywki, które – trzeba przyznać – zachęcały do obserwowania rozwoju gry. Teraz sposobność zabawy w nową odsłonę Minecrafta otrzymały osoby pracujące na Androidzie.

Co trzeba zrobić, by dostać „wejściówkę” do testów? Przede wszystkim, wymagana jest rejestracja na specjalnej witrynie. Do rozgrywki niezbędne jest urządzenie z systemem Android 7 lub nowszym. Ponadto należy mieć ukończone 18 lat. 

Po rejestracji wystarczy cierpliwie czekać na zaproszenie… Jak długo? Nie wiadomo. 

By zarejestrować się do bety, potrzebne jest także konto Microsoft lub Xbox Live. Za udział w testach, gigant z Redmond podaruje każdemu użytkownikowi bezpłatną skórkę do Minecraft Earth oraz Minecraft w wersji Bedrock. 

Dla przypomnienia – Minecraft Earth oferuje połączenie znanego sześciennego świata z tym realnym, dzięki technologii rozszerzonej rzeczywistości. Gracze otrzymają możliwość zbierania materiałów, budowania z nich monumentalnych obiektów, polowania na potwory czy oswajania zwierząt.  

Źródło: Minecraft, Instalki.pl

Funkcja współdzielenia ekranu umożliwia udostępnienie rozmówcy nie tylko widoku z kamerki urządzenia, ale także podglądu na żywo, pokazującego pulpit i aplikacje. Jest to możliwość nieoceniona w przypadku, gdy jeden z rozmówców potrzebuje jakiejś formy wsparcia technicznego, chce w łatwy sposób pokazać zdjęcia ze swojej galerii lub uzyskać np. poradę zakupową. Możliwości jest cała masa.

Aby skorzystać z współdzielenia ekranu wystarczy kliknąć na ikonę nowego menu “…“, a następnie ikonę zaznaczoną na poniższej grafice i rozpocząć transmisję. Z poziomu tej zakładki można uzyskać dostęp także do innej lubianej funkcji – nagrywania rozmów.

Nowością jest możliwość ukrycia całego interfejsu z ekranu w trakcie rozmowy poprzez jedno tapnięcie w taki sposób, by widoczni byli jedynie rozmówcy lub widok udostępnianego ekranu. Jedno stuknięcie palcem w ekran chowa opcje rozmowy, podwójne tapnięcie – cały interfejs. Gdy całe UI jest schowane można go przywrócić pojedynczym dotknięciem wyświetlacza. 

Z nowej aplikacji Skype dla systemów mobilnych skorzystają posiadacze urządzeń z systemem Android oraz iOS w wersji 12 lub wyższej.

Źródło: Skype, Instalki.pl

Nadal jednak znajdą się osoby, które korzystają z niebieskiego komunikatora. Wśród nich spora część to osoby pracujące zdalnie, które wykorzystują ten program do wirtualnych spotkań ze swoim szefem. Jednak jeśli Microsoft szybko nie naprawi błędu w aplikacji na Androidzie, to także oni mogą odejść od tej platformy.

A błąd ten jest naprawdę poważny. Może on doprowadzić bowiem do naprawdę nieprzyjemnych sytuacji.

Użytkownicy Skype na Androida donoszą, że aplikacja samoczynnie odbiera nadchodzące połączenia. Pierwsze posty na ten temat pojawiły się już w styczniu, teraz jednak ich liczba znacząco rośnie. Może to mieć związek z ustawieniem, które pozwala włączyć taką opcję, jednak jego przełączenie w opcjach nie poprawia sytuacji.

W znacznej mierze ma to związek z urządzeniami takimi jak smart opaski czy smartwatche – wiele osób zgłasza, że problem nie występuje po rozłączeniu urządzenia ze smartfonem. Jednak nie wszyscy, których bug dotknął, używają wearables. Póki co nie znaleziono innych powiązań.

Po co jednak w ustawieniach w ogóle znalazła się opcja automatycznego odbierania połączeń? Microsoft wyjaśnia to możliwością wykorzystania Skype jako narzędzia do obserwowania zwierzęcia, bądź dziecka kiedy jesteśmy poza domem (chociaż naprawdę są do tego lepsze narzędzia). 

Jak widać ta funkcja nie dość, że mało użyteczna, okazała się być naprawdę niebezpieczna. Sposób, w jaki zagraża naszej prywatności, jest naprawdę karygodny. W końcu nikt nie chce, aby jego szef zadzwonił w trakcie przebierania czy kąpieli i od razu zobaczył co robimy, prawda?

Microsoft obecnie pracuje nad rozwiązaniem. Użytkownicy donoszą, że w większości przypadków problem nie występuje w Skype Preview.

Źródło: Android Police via Instalki

Oczywiście w pierwszej kolejności trafi ona do testerów. Już w tym tygodniu uczestnicy programu Windows Insider będą mogli skorzystać z nowych funkcji Twojego Telefonu, ale oczywiście po spełnieniu szeregu warunków. Wymagany będzie przede wszystkim komputer z Windowsem 10 w wersji przynajmniej 1803, który obsługuje Bluetooth Low Energy. Kolejnym wymaganym sprzętem jest smartfon z Androidem 7.0, lub nowszym.

W obecnej chwili jedynymi wspieranymi urządzeniami są Samsung Galaxy S8, S8+, S9 i S9+. Jedynym kompatybilnym komputerem od Microsoftu jest natomiast Surface Go, jednak lista (zarówno smartfonów, jak i PC) ma się stopniowo wydłużać.

Screen mirroring to sprytny sposób na przeniesienie aplikacji mobilnych na PC, razem z całym Androidem. Może to być na tyle skuteczne, że wygryzie z rynku dotychczasowe programy próbujące emulować Androida (jak na przykład Bluestacks), a także rozwiązania pokroju Dell Mobile Connect. Jeżeli testy nowej funkcji Twojego Telefonu pójdą po myśli Microsoftu, to zapewne postara się on jak najszybciej rozszerzyć ją na kolejne urządzenia.

Źródło: Microsoft, Instalki